Kolorowe uchwyty i gałki do mebli w pokoju dziecka, czyli pomysł na bajkową przestrzeń bez wysokich kosztów!

Piękne meble, tapety w animowane stworki z ulubionej kreskówki czy kolorowe klocki niekiedy nie zachwycą tak, jak detal – niewielki, nie zawsze zauważalny dla dorosłego, ale widoczny z perspektywy małego odkrywcy. Czasami jeden drobiazg może zdziałać więcej niż komoda i szafy z pierwszych stron katalogów renomowanych firm. Wszystko dlatego, że oryginalne uchwyty i gałki dodają aranżacji charakteru, umiejętnie wpisują się w bajkową krainę, wywołują uśmiech na twarzy dziecka, a także mają magiczną moc – potrafią odświeżyć przedmiot, który już zdążył się znudzić. Jak odmienić królestwo malucha za pomocą tych niepozornych elementów? Dziś szukamy zaczarowanych sposobów na otwarcie komód i szuflad z marką GTV.

Z pomysłem, ale bezpiecznie

Każdy rodzic chce, aby pokój dziecka był jedyny w swoim rodzaju i wyjątkowy. Na nic zdadzą się jednak kolorowe tapety oraz designerskie meble, jeśli przestrzeń, w której dziecko uczy się i rozwija, będzie mało funkcjonalna. Maluch, zwłaszcza na początku swojej drogi, jest ciekawski i z pewnością nie będzie przestrzegał zasad związanych z poprawnym użytkowaniem sprzętów, dlatego warto wybrać solidnie wykonane rozwiązania oraz przeanalizować potencjalne zagrożenia czyhające na dociekliwego odkrywcę.

Na pierwszy plan wysuwa się więc jakość, związana z materiałem, z którego wykonane są nie tylko meble, lecz także uchwyty i gałki. Zamiast metalowych, drewnianych czy ceramicznych wariantów najlepiej sięgnąć po te gumowe. Takie alternatywy są wysoce wytrzymałe, pomyślnie przejdą wszelkie testy organoleptyczne (zwłaszcza w okresie, gdy maluch wkłada do buzi wszystko to, co napotka na swojej drodze) i będą bezpieczne w eksploatacji, bo uchronią od siniaków, gdy trudną wspinaczkę na szafę poprzedzi kilka niefortunnych upadków.

Koniec z chaosem, czyli tematyczne aranżacje

Pokój dziecka jest miejscem, w którym stawiamy na eksperymenty. Tylko tam dozwolone są zestawienia kolorów oraz dekoracji, które nie prezentowałyby się zbyt dobrze w klasycznym salonie czy nowoczesnej sypialni. Mimo tej swobody w projektowaniu nie należy zapominać o harmonii, bo nadmiar wszelkich bibelotów i barwny miszmasz nie pozwolą skupić się podczas nauki. Zerwanie z chaosem wiąże się m.in. z tematycznie urządzoną przestrzenią – gałki i uchwyty w tej koncepcji odegrają niebagatelną rolę! Mogą być kontrapunktem, „kropką nad i” albo wspólnym mianownikiem wystroju.

Dobrym pomysłem jest znalezienie takich uchwytów, które będą nawiązywały do odcienia na ścianach czy tkaninach, a nawet ściśle korespondowały z motywem przewodnim (niekiedy same nim były!) oraz zainteresowaniami małego lokatora. Powtórzenie tych detali w kilku miejscach pokoju da wrażenie pełnej spójności. Wymiana gałek to też jeden z najtańszych sposobów na metamorfozę wnętrza. Wystarczy pozamieniać uchwyty w formie zwierzątek na serduszka, chmurki czy gwiazdki i w ten sam sposób potraktować ozdoby, by pokój bez wysokich kosztów z królestwa przedszkolaka przeobraził się w uroczy azyl pierwszoklasisty. Warunkiem koniecznym są jedynie w miarę uniwersalne meble.

To, co księżniczki lubią najbardziej

Zaczarowana kraina wróżki, komnata księżniczki czy baśniowa sceneria z obłokami w tle – to jedynie część możliwości aranżacji pokoju małej estetki. Dziewczęce aranżacje to zazwyczaj królestwo pastelowych tonacji, które tworzą harmonijną atmosferę. Barwy, o których mowa, to nie tylko pudrowy róż, lecz także fiolet, mięta czy nawet szarości, które staną się neutralną bazą dla bajkowej scenerii, a później twierdzy nastolatki.

Coś dla fana piłki nożnej, coś dla małego konstruktora

Marka GTV ma również nie lada gratkę dla małych fanów potyczek na zielonej murawie – gałki w formie piłki. Dzięki temu wystrój w pełni odda wszystko to, co aktualnie fascynuje małego lokatora.

Oryginalne uchwyty do mebli dziecięcych to doskonały sposób na dekorację pokoju, a także pomysł na odświeżenie wnętrza bez wysokich kosztów! Dzięki temu spisywane na straty komody, szafy i biurka zyskają „drugie życie”, a wystrój jeszcze lepiej odzwierciedli oczekiwania oraz zainteresowania naszej pociechy. To znakomity dowód tego, że prawdą jest to, że „diabeł tkwi w szczególe”.