Płytki à la kamień – jak wykorzystać je we wnętrzach i nie tylko? Podpowiadamy

Kamień to budulec znany od wieków. Niejednorodny, zachwycający feerią barw. Magnetyzujący. Jest oznaką dobrego smaku i wnętrzarskiej elegancji. Tworzy klimat i pojawia się w wielu projektach – nie tylko jako płytki do salonu o klasycznym rodowodzie czy tło pałacowych rezydencji. Popularność naturalnych slabów przyćmił jednak poważny konkurent – ten imitujący szlachetny pierwowzór. Czym są płytki à la kamień i jak wykorzystać je we wnętrzach?

Piękno inspirowane naturą

Matka natura to kanwa inspiracji, z której projektanci, architekci i artyści czerpią garściami. Dowodem tego są trendy, które każdego roku zachwycają domowych estetów. Modne gatunki drewna prześcigają się w nich z wszelkiego rodzaju kamieniami, począwszy od majestatycznych, takich jak marmur, po bardziej uniwersalne, ale równie szlachetne granity, trawertyny czy piaskowce. Przy obecnym zaawansowaniu technicznym i innowacyjności produkcji natura ma jednak poważnego rywala, czyli płytki à la kamień – płytki, które pod kątem wizualnym perfekcyjnie naśladują pierwowzór.

Płytki à la kamień powstają ze starannie wyselekcjonowanych glin, a swoją urodą dorównują prawdziwym slabom. Oddają oryginalne kolory lokalnych skał, są zdecydowanie tańsze i łatwiejsze w układaniu. Występują w bogatej palecie kolorów, przez co z łatwością można dopasować je do charakteru wnętrza. Przykładem są jasnoszare imitacje Cerros od Cerrad w odcieniu bianco, które zdadzą egzamin w stylizacjach nowoczesnych i minimalistycznych, a także tych tradycyjnych, vintage czy rustykalnych. Wpiszą się też w stylistykę poprzemysłową, skandynawską oraz art déco. Z kolei ich ciemniejsze wersje grys oraz grafit wydobędą urodę modernistycznej scenerii czy podkreślą eklektyczną nutę.

Imitacja lepsza od pierwowzoru

To, co odstrasza od naturalnych materiałów, to cena, a także ciężar oraz konieczność cyklicznych konserwacji. Właśnie dlatego kamieniopodobne płytki cieszą się tak wielką sławą! Są lżejsze, a więc nie sprawiają kłopotów w trakcie montażu. Oznaczają także pożegnanie wrażenia chłodu pod stopami, bo doskonale współpracują z ogrzewaniem podłogowym. Nie wymagają renowacji i uciążliwej pielęgnacji, nie boją się chemicznych preparatów oraz mrozu, przez co sprawdzą się zarówno w domowej scenerii, jak i poza nią. Są ekonomicznie korzystną alternatywą, która – przy zachowaniu pełnej urody naturalnego kamienia – gwarantuje cieplejsze, mniej problematyczne i miłe w dotyku wykończenie.

Płytki na ścianę i nie tylko

Kafle imitujące kamień cechuje różnorakie zastosowanie. Mogą być okładziną podłogową wyznaczającą trakty komunikacyjne w mieszkaniu. Sprawdzą się jako płytki ścienne do kuchni, gdzie staną się obudową wyspy stojącej w centralnej części kulinarnego serca domu albo zamienią się w praktyczny backsplash, który uchroni ścianę przed tryskającym z patelni tłuszczem.

Kamienne imitacje to nie tylko płytki do kuchni na ścianę czy stylowe wykończenie kominka. Tego typu alternatywy stosowane są również w obrębie bryły budynku, ogrodzenia czy elementów małej architektury. Wysoka wytrzymałość i odporność rozwiązań Cerrad Macro, Rapid oraz Cerros sprawią, że powierzchniom wyłożonym drobną cegiełką czy większymi płytkami nie będą straszne mróz, deszcz, wilgoć oraz silne nasłonecznienie. Można nimi wyłożyć niektóre fragmenty fasady budynku, frontalne części elewacji, wykończyć cokoły czy niektóre ściany. W połączeniu z takim samym wzorem na podłożu uda się osiągnąć pełną harmonię!

Modne płytki do salonu, kuchni czy łazienki

W jakich pomieszczeniach sprawdzą się kafelki odwzorowujące strukturę kamieni? Linia Cerrad Macro będzie strzałem w dziesiątkę w roli płytki do salonu! Kamienna faktura na podłogach i ścianach spotęguje wrażenie elegancji i zbuduje klimat sprzyjający odprężeniu. Jasna cegiełka bianco z płytkami w tym samym odcieniu optycznie powiększą przestrzeń i będą neutralną bazą dla dodatków o ciemniejszym tonie. Takie połączenie warto uzupełnić o akcenty drewna, metalu czy szkła.

Wzoru kamienia od Cerrad można także użyć w kuchni lub łazience. Niskonasiąkliwe, odporne na wilgoć i częsty kontakt z wodą płytki skutecznie wyodrębnią konkretne części pomieszczenia – np. ścianę z prysznicem, strefę nad umywalką czy blatem roboczym. To dobra baza do stworzenia modnych wnętrz w stylu minimalistycznym, gdzie oprócz kamiennych płaszczyzn dominują biel, beże oraz szarości. Gdy całość uzupełnią proste geometryczne bryły, wystrój zyska nowoczesnego pazura.

Uzupełnieniem kamiennego tła może być też drewno. Ten kolejny szlachetny budulec zduplikuje wrażenie naturalności, a dodatkowo przełamie wizualny chłód zbudowany przez wizerunek skał. Ciepłe brązy można potraktować jako kontrast dla surowości płytek à la kamień, co da zrównoważony balans – zwłaszcza we wnętrzach klasycznych lub eklektycznych. Innym ciekawym rozwiązaniem będzie zestawienie drewna z brązowymi wersjami płytek Rapid brown. Taka konfrontacja to gwarancja przytulności.

Płytki à la kamień są dobrą inwestycją. Umiejętnie zastąpią naturę – z korzyścią dla jej zasobów i portfeli inwestorów. To trend, który na długo pozostanie modny, bo zdaje egzamin w każdym wnętrzu, niezależnie od jego przeznaczenia czy stylu.