Dachówka czy blachodachówka? Które rozwiązanie wybrać?
Dachówka vs. blachodachówka: decydujące starcie
Po decyzjach związanych z projektem domu, czekają nas kolejne. Związane chociażby z rodzajem pokrycia dachowego. Aby rozwiązać zagadkę „dachówka czy blachodachówka?”, musimy opanować kilka kwestii technicznych oraz wgryźć się głębiej w tematykę pokryć.
Co wybrać? Wiele zależy od tego, na jakim etapie podejmujemy decyzję: projektowania lub wybierania projektu, po zbudowaniu więźby dachowej czy w przypadku modernizacji. Dlaczego? Kluczowy jest tu ciężar materiałów. Blachodachówka jest bardzo lekka, a 1 m2 waży maks. 6 kg. Dzięki temu na tego rodzaju pokrycie możemy się zdecydować przy dowolnej konstrukcji więźby dachowej, także w przypadku remontu starego dachu. Z kolei 1 m2 dachówki ceramicznej lub cementowej to ciężar nawet 65 kg, czyli 10 razy większy. Oznacza to, że możemy zapomnieć o dachówce w przypadku modernizacji, o ile nie wzmocnimy dodatkowo konstrukcji.
Ponadto musimy zwrócić uwagę na projekt dachu. „Blachodachówkę stosujemy przy małym spadzie dachu oraz delikatnej konstrukcji (wiązary) o dużej rozpiętości – tłumaczy Michał Duć, specjalista ds. sprzedaży pokryć dachowych w firmie dachpol.pl. Dachówka z kolei nadaje się na większość nowo projektowanych budynków czy domów - różnorodność modeli i wzorów zaspokaja gusta nawet najbardziej wymagających klientów. Pokrycia dachówkowe stosujemy na połacie powyżej 20 st. nachylenia – kontynuuje.
Postaw na blachodachówkę, bo…
W jakich „konkurencjach” zwycięża blachodachówka? Jest nienasiąkliwa, co oznacza, że nie zmienia swojego ciężaru po deszczu. Z uwagi na specyfikę materiału ogromną rolę odgrywa tu zabezpieczenie przed korozją, zarysowaniami oraz trwałość powłoki i koloru. Blachodachówce w przeciwieństwie do dachówki grozi bowiem korozja, jest poza tym bardziej podatna na uszkodzenia mechaniczne oraz działanie promieniowania UV, pod wpływem którego – niezabezpieczona – blaknie. Pokrycie wzmacnia się więc najczęściej powłokami z tworzywa sztucznego, jak poliester. Stosuje się także specjalne „dodatki”, jak preparaty grzybobójcze, chroniące przed rozwojem mikroorganizmów oraz porastaniem mchem.
Zwróćmy uwagę na jeszcze parę istotnych cech, a raczej mankamentów blachodachówki. Materiał może powiększać swoje wymiary pod wpływem temperatury - należy o tym pamiętać podczas montażu. Ponadto „z natury” jest on dość „głośny”, a wszelkie odgłosy, np. spadających gałęzi i szyszek, odbijają się echem na poddaszu. W związku z tym nie może zapomnieć o izolacji pokrycia (zarówno akustycznej, jak i cieplnej) lub wybrać model uzbrojony już w warstwę izolacyjną.
Producenci na blachodachówki udzielają zazwyczaj gwarancji na 10-12 lat. Trwałość pokrycia wynosi – w zależności od producenta oraz budowy – 25-70 lat. Za m2 blachodachówki zapłacimy 20-40 zł brutto.
Dachówka nie traci na popularności
Jak zatem ustaliliśmy, blachodachówka jest stosunkowo trwałym materiałem, a zabezpieczona dobrze znosi oddziaływanie czynników atmosferycznych. Poza tym jest zazwyczaj tańsza od dachówki (ta kosztuje od 30 do nawet 140 zł brutto za mkw., w zależności od rodzaju). Skąd zatem popularność dachówek? Nie wynika tylko i wyłącznie z przyzwyczajeń klientów. Pokrycie wykonane z dachówek nie gnie się i nie łamie pod wpływem ciężaru śniegu, jest znacznie bardziej wytrzymałe, nie grożą mu uszkodzenia mechaniczne. Jego trwałość szacuje się nawet na około 100 lat, szczególnie w przypadku ceramicznych (cementowe – betonowe są nieco mniej trwałe i wytrzymałe).
Największym ograniczeniem w ich stosowaniu jest wspomniany ciężar – musimy uwzględnić to w projekcie. „Pamiętajmy, że konstrukcja więźby dachowej pod pokrycie dachówkowe musi być bardzo solidna (jest to kosztowniejsze niż konstrukcja pod blachodachówkę), ale wydane pieniądze rekompensuje nam jej bardzo długa żywotność” – podpowiada Michał Duć z dachpol.pl Materiał dodatkowo wchłania wilgoć z otoczenia, tym bardziej, jeśli wybraliśmy model bez dodatkowych powłok zabezpieczających przed czynnikami atmosferycznymi. Za nasiąkliwością idzie zaś narażenie na działanie mrozu. Najlepsze będą więc produkty o nasiąkliwości na poziomie kilku procent i mrozoodporności min. 50 cykli.
Co jest piękniejsze?
Powróćmy jednak do tematu estetyki. Blachodachówka i dachówka w praktyce nie muszą różnić się od siebie wyglądem. Na rynku znajdziemy blachodachówki imitujące dachówki bitumiczne, ceramiczne, łupek kamienny lub nawet gont. Paleta barw jest ogromna: od czerwieni po szarości, od granatu i czerni po zielenie lub klasyczne odcienie spatynowanej miedzi lub stali. Do tego mamy do wyboru pokrycia z połyskiem lub zmatowione. Oczywiście, im bardziej skomplikowana faktura, wzór czy nietypowy odcień, tym bardziej w górę idzie cena.
Spektrum kształtów, kolorów i powłok w przypadku dachówek również jest spory. Najpopularniejsze są modele zakładkowe, esówki, karpiówki, mnich-mniszki, marsylki, romańskie oraz ich różne odmiany, a wśród kolorów: odcienie ceglanego, czerwieni i brązów. Do tego możemy wybrać wykończenie: angobowanie lub szkliwienie.
Niezależnie od tego, na jaki rodzaj pokrycia, format czy deseń się zdecydujemy, pamiętajmy, aby korespondował on z projektem dachu. „Wybór dachówki lub blachodachówki zależy przede wszystkim od tego, czy dach ma prostą, czy skomplikowaną bryłę lub architekturę i styl – mówi Lidia Micza z MG Projekt. Przy dachach prostych, dwuspadowych można zastosować każdy z modeli - mamy tu do czynienia z małą ilością odpadów i strat materiału. Podobnie w przypadku dachów czterospadowych, czyli tzw. kopertowych. Tutaj ładnie wyglądają zarówno dachówki proste i te bardziej bogatsze w szczególe czy kształcie. Przy dachach wielospadowych i tam, gdzie jest wiele koszy lub lukarn, zaleca się raczej proste w kształcie dachówki lub blachodachówki o prostszym wzorze. Te bardziej rozbudowane są trudniejsze do ułożenia, a i straty materiałów są znaczące, co poza tym zwiększa koszty pokrycia dachowego i jego robocizny” – twierdzi architekt.
Czy da się jednoznacznie ustalić „dachówka czy blachodachówka?” oraz stworzyć uniwersalną poradę? Jeśli projekt dachu i jego konstrukcja nie stawiają nam żadnych dodatkowych ograniczeń, obowiązuje zasada „wolnoć Tomku w swoim domku”. Pamiętajmy jedynie, że dach jest elementem, częścią składową całości – wybór pokrycia dachowego musi więc stanowić konsekwencję architektury budynku, dopełniać ją i podkreślać atuty.