Architekt radzi: Jak połączyć kuchnię z salonem?
Kuchnia – dla wielu z nas jedno z najważniejszych miejsc w domu. Pomieszczenie, w którym przyrządzamy pożywne śniadania, eksperymentujemy z nowymi potrawami albo zatrzymujemy chwilę z filiżanką kawy. Coraz częściej łączymy kuchnię z salonem, aby zyskać więcej przestrzeni, światła oraz lekkości. Jak zrobić to funkcjonalnie i stylowo?
Otworzenie kuchni na salon to rozwiązanie, które można zastosować w każdym wnętrzu. W małym mieszkaniu w bloku zyskamy dodatkową przestrzeń, powiększymy optycznie powierzchnię obu pomieszczeń, rozjaśnimy niewielką kuchnię czy znajdziemy dodatkowe miejsce na stolik. W przestronnym domu efektownie natomiast wyglądać będzie wyspa kuchenna na styku z salonem, co pozwoli na wspólne gotowanie, kontakt z gośćmi lub rodziną, nawet podczas przygotowywania potraw. Z drugiej strony otworzenie przestrzeni kuchennej dla postronnych oczu wymaga od nas dyscypliny w sprzątaniu, mniejszej ilości naczyń oraz sprzętów „na widoku” i wyraźnego rozdzielenia tych stref.
Jak optycznie oddzielić kuchnię od salonu?
Osoby, które nie będą czuły się komfortowo z całkowicie odsłoniętą kuchnią mogą zastosować ciekawe rozwiązanie, które tylko częściowo połączy ją z salonem, wizualnie powiększy przestrzeń i wpuści światło. Dzięki temu wciąż mamy kontakt z domownikami lub gośćmi, a jednocześnie możemy komfortowo czuć się w kuchni. „Elementem dzielącym obie przestrzenie może być różna forma zabudowy: od mebli, ścian działowych, ażurowej ścianki, stołu, barku czy wyspy kuchennej. Zanim wybierzemy najlepsze rozwiązanie warto zastanowić się: jakie funkcje tych pomieszczeń są dla nas najważniejsze i kto będzie mieszał w danym mieszkaniu czy domu. Nie każdy będzie czuł się swobodnie w odsłoniętej kuchni, a ktoś inny wręcz przeciwnie” - mówi Alicja Olech z Pracowni Projektowania Wnętrz KAMELEON.
Jak oddzielić strefy ścianką?
Bardzo dobrym pomysłem jest wstawienie pomiędzy obie przestrzenie ścianki – przy ścianie lub na środku pomieszczenia. Dzięki temu każde z wnętrz pozostanie częściowo osłonięte, a ściankę możemy wykorzystać od strony kuchni na półki lub blat z hokerami albo zabudowę z piekarnikiem, a od strony salonu na biblioteczkę, telewizor czy kącik jadalniany. To nie musi być murowana ściana, ale np. oryginalna, ażurowa lub szklana osłona czy materiałowa zasłona, która oddziela poszczególne strefy, a jednocześnie stanowi efektowną dekorację obu wnętrz.
Jak podzielić przestrzeń stołem?
Zamiast ścianki na granicy pomiędzy kuchnią a salonem może stanąć wyższy barek z hokerami, który posłuży za blat lub stół z krzesłami pełniący rolę jadalni. Pozwoli to otworzyć, powiększyć i rozjaśnić przestrzeń, ale wciąż zachować podział pomiędzy pomieszczeniami. Sam barek możemy wykorzystać na dodatkowe schowki i szafki, a stół w zależności od aranżacji może być zbliżony bardziej do stylu kuchni lub salonu albo zupełnie wyróżniać się w całej przestrzeni. Dzięki takiemu rozkładowi zyskujemy dodatkową strefę, jaką jest jadalnia.
A może kuchnia za kanapą?
Ciekawym rozwiązaniem jest oddzielenie otwartej kuchni od salonu kanapą lub narożnikiem. Za sofą może w takim przypadku znajdować się stół lub wyspa kuchenna. To dobry pomysł, szczególnie jeśli kanapa wyróżniać się będzie innym kolorem lub efektownym designem, a tym samym oddzielać część wypoczynkową od jadalnianej. Nie jest to jednak opcja dla wszystkich. „Osoby, które dużo gotują mogą mieć problem z otwartą kuchnią na salon, z uwagi na ulatniające się zapachy kuchenne, które przenikają wtedy do strefy wypoczynkowej. Podobnie w przypadku rodzin z dziećmi, którym trudno będzie rozgraniczyć obie przestrzenie. Bez widocznego podziału na pracę w kuchni oraz odpoczynek w salonie ta równowaga może się zacierać. Ponadto otwarta kuchnia wymaga utrzymania porządku i większego minimalizmu na półkach oraz blatach” - dodaje Alicja Olech z Pracowni Projektowania Wnętrz KAMELEON.
Kuchnia otwarta na salon może odmienić nasze mieszkanie, zwiększyć funkcjonalność oraz komfort korzystania z obydwu pomieszczeń. Pamiętajmy jednak, aby słuchać swoich potrzeb oraz upodobań, abyśmy czuli się swobodnie zarówno podczas gotowania, jak i odpoczynku.