Jakie meble wybrałyby do swojego mieszkania polskie miłośniczki wnętrz
Wprowadzona w marcu nowa funkcjonalność w aplikacji Homebook zyskuje coraz szersze grono fanów. Tym razem z wirtualnej przymierzalni skorzystały znane polskie miłośniczki wnętrz, które wybrały do swoich mieszkań wymarzone produkty. Sprawdźcie, jakie meble przymierzyły w swoich mieszkaniach Martyna, Monika i Marzena!
MartynaG: Zaprzyjaźniłam się ostatnio z portalem Homebook.pl. Ty też?
Absolutnie mnie to nie dziwi! Chyba się powtórzę mówiąc, że w trakcie budowy domu ten portal był dla mnie skarbnicą inspiracji! Szukałam aranżacji w zbliżonym do naszych układzie pomieszczeń. Wracałam tam namiętnie każdego dnia... By kolejny raz w euforii wykrzyczeć: "Ooo! Tak właśnie bym chciała"! Ten portal rozwiązywał moje problemy i dylematy! Mój mąż bombardowany był coraz to lepszymi pomysłami i do dziś wspomina, że dział "kuchnia" na tej platformie zna od podszewki. No cóż - powinien docenić, że żona konsultuje z nim każdą kwestię związaną z domem, prawda? :) I wiesz, gdyby wówczas dostępna była aplikacja z funkcją "Przymierz we wnętrzu" chyba wyborów dokonywalibyśmy jeszcze sprawniej. Dziś właśnie o tej aplikacji chcę Ci kilka słów napomknąć. Bądźmy nowocześni! Idźmy z duchem czasu. Korzystajmy z dobrodziejstw, jakie nam dają. A dają nam możliwość tylko dzięki sprawnemu Smartphone i jednej małej aplikacji (która jeszcze jest w fazie testowej) przymierzyć we wnętrzu mebel, przed jego zakupu. Homebook.pl wyszedł na przeciw oczekiwaniom tym, co to wzrokowcami są i lubią przemyśleć setki razy swój wybór, nim go dokonają. W zasadzie wystarczy tylko telefon ze sprawnym aparatem.
Monika Kampczyk: Taki wirtualny asystent dla tych, którzy na przykład tak, jak ja, nie potrafią wrzucić dwumetrowej kanapy do wyobraźni.
Ostatnio, dzięki temu, że moja sypialnia gościła na portalu Homebook.pl, miałam okazję sobie po nim wirtualnie pochodzić, porozglądać się. Asortyment sklepów znam już chyba na pamięć, inspiracji zapisałam milion i jeszcze trochę, ale wpadła mi w oko rzecz, której nigdzie (oprócz sklepów typowo odzieżowych) nie miałam okazji widzieć. Przymierzalnia mebli! Totalnie odjechana aplikacja, w której możesz na podstawie zdjęcia swojego własnego pomieszczenia, dopasować meble i akcesoria do domu. Taki wirtualny asystent dla tych, którzy na przykład tak, jak ja, nie potrafią wrzucić dwumetrowej kanapy do wyobraźni, albo po prostu zastanawiają się, jaki kolor dobrać, by wszystko razem było spójne i cieszyło oko. Wiecie, co robię od dwóch dni? Wirtualnie mebluje sobie każde pomieszczenie w domu, zmieniam obrazki, dodaje to fotel, to kanapę, a tu sobie stół wrzucę, a tu doniczkę. Jakie to jest pomocne i jak bardzo utwierdza mnie w przekonaniu, że muszę wiele nauczyć się o łączeniu kolorów. Kiedy wydawało mi się, że coś za nic w świecie nie będzie pasowało, a tu się okazuje, że różowa kanapa byłaby spełnieniem moich marzeń i snów o wnętrzarskim niebie...
Marideko: Wystarczyło zainstalować i zacząć zabawę
Testowanie aplikacji "Przymierz we wnętrzu" okazało sie dziecinnie proste. Wystarczyło zainstalować darmową aplikację homebook.pl (o ile już z niej nie korzystasz) i zaczyna sie zabawa. Wybrałam interesujący mnie produkt z folderów tematycznych, a potem przymierzałam u siebie. Skalowanie przedmiotów i przekręcanie ich dowolnie dawało realistyczny obraz. Brakowało mi jedynie funkcji lustrzanego odbicia danego mebla, ale aplikacja jest rozwojowa i na pewno będzie ta funkcja niebawem. Serdecznie polecam!
Przymierz, zanim kupisz!
Zakupy w sieci robi już ponad połowa Polaków. Według najnowszych raportów e-commerce aż 41% z nich, w procesie dokonywania zakupów online, korzysta ze smartfona. Naturalnym jest zatem fakt, iż aplikacje mobilne stale zyskują nowe funkcjonalności. Aplikacja mobilna Homebook będąca skarbnicą modnego, stylowego wzornictwa oraz bazą inspiracyjnych zdjęć i porad specjalistów od teraz posiada również nową funkcję "Przymierz we wnętrzu". Teraz każdy produkt dostępny w aplikacji mobilnej można przymierzyć do konkretnej aranżacji wnętrza - a wszystko to, na ekranie dotykowym telefonu!