Jak oszczędnie zarządzać światłem?
Energooszczędne źródła oświetlenia to zawsze dobra inwestycja. Choć początkowo wydamy więcej pieniędzy, rachunki za prąd spadną, a nowe żarówki będzie trzeba rzadziej kupować. Warto o tym pamiętać już na etapie aranżacji wnętrz. Ponadto w każdym momencie możemy wymienić tradycyjne żarówki na energooszczędne zamienniki.
Oświetlenie LED – modne i praktyczne
Lampki LED, diody LED, ledy – ten rodzaj oświetlenia można spotkać pod kilkoma nazwami. Skrót LED pochodzi od angielskiego terminu light-emitting diode. To jedno z najpopularniejszych dziś źródeł światła i w zasadzie trudno się temu dziwić.
Ledy pobierają kilkakrotnie mniej energii niż tradycyjne żarówki, ponadto nie spalają się nagle. Z czasem zaczynają świecić coraz słabiej i łatwo po tym poznać, że wkrótce będą potrzebować wymiany. Dobrze prezentują się w większej grupie, dlatego chętnie wybierane są ledowe taśmy, listwy i moduły. W tym ostatnim przypadku zyskujemy skupione światło, w pozostałych – bardziej rozproszone.
Ledy doskonale sprawdzają się w roli oświetlenia punktowego. Warto montować je nad blatem kuchennym, w suficie podwieszanym czy garderobie. Z kolei taśmami ledowymi można sprytnie i efektownie podświetlić stopnie schodów.
Halogeny – funkcjonalne i energooszczędne
Żarówki halogenowe przypominają te tradycyjne, ponadto montuje się je najczęściej w takich samych oprawkach (gwinty E14 i E27). Średnio zużywają 30 proc. mniej energii niż zwykłe żarówki. Jeśli chodzi o technologię działania, w środku mają żarniki wolframowe oraz specjalne związki chemiczne – halogenki fluoru, bromu, jodu (stąd ich nazwa), które wydłużają ich żywotność. Żarówki halogenowe cieszyły się ogromną popularnością, zanim rynek podbiły ledy. Emitują mocne, wyraźne światło. Doskonale sprawdzają się zwłaszcza w łazience i kuchni – do oświetlenia punktowego stref roboczych. Niestety oprócz światła wytwarzają też ciepło.
Świetlówki – efektywniejsze od tradycyjnych żarówek
Świetlówki to doskonały zamiennik tradycyjnych żarówek. Ich znakiem rozpoznawczym jest to, że pełnię intensywności uzyskują po jakimś czasie (zwykle po kilku minutach). Najczęściej można spotkać świetlówki zamknięte w mlecznym szkle. W porównaniu z tradycyjnymi źródłami, pobierają jednak nawet o 80 proc. mniej energii. Oznacza to dużą intensywność światła przy bardzo niskim poborze mocy (12–15 W).
Świetlówki doskonale sprawdzają się wszędzie tam, gdzie światło jest potrzebne dłużej – są bowiem wrażliwe na częste włączanie i wyłączanie. Warto nimi zastąpić tradycyjne żarówki w oświetleniu górnym, w lampkach nocnych i bocznych.
Dom inteligentny, czyli sprytne sterowanie światłem
Pozornie może się wydawać, że im bardziej skomplikowana i zaawansowana technologicznie instalacja, tym więcej prądu zużywamy. W rzeczywistości jednak jest odwrotnie – możemy sporo zaoszczędzić na rachunkach. Inteligentne sterowanie światłem to m.in. system czujników i ściemniaczy. Regulując intensywność światła, zużyjemy mniej prądu. Z kolei lampy z czujnikiem ruchu, montowane np. w strefie wejścia przed domem czy w przedpokoju, zapalą się automatycznie, gdy tylko zarejestrują ruch. A co ważne – same zgasną, gdy przestaną być potrzebne. Tymczasem zapominanie o wyłączaniu światła często przyczynia się do podwyższenia rachunków za prąd.
Dopasowane do pomieszczenia
Kluczem do zmniejszenia opłat są nie tylko odpowiednio dobrane, energooszczędne źródła światła. Liczy się również praktyczne i dobrze przemyślane rozplanowanie oświetlenia. Lampek warto mieć więcej. W salonie, oprócz centralnie wiszącego żyrandola, przydadzą się kinkiety i lampki stołowe. Jeśli potrzebujemy nastrojowego oświetlenia, nie musimy wtedy włączać górnego, w ten sposób zużyjemy też mniej prądu. Podobnie sytuacja wygląda w kuchni, gdzie można oświetlić tylko blat roboczy. W sypialni zaś postawmy na lampki nocne i kinkiety. W praktyce mocna żarówka u góry nie jest często używana.
Maksymalne wykorzystanie światła dziennego
Gdy chcemy obniżyć rachunki za prąd, skupmy się na dobrym wykorzystaniu światła dziennego. Gotową receptę stanowi styl skandynawski we wnętrzach. Duże, odsłonięte okna, jasne barwy, lustra – to wszystko sprawia, że pomieszczenie jest jaśniejsze przez większą liczbę godzin. Warto o tym pamiętać już na etapie planowania wystroju.
Dotyczy to zresztą każdego pomieszczenia. Na przykład w kuchni coraz popularniejsze jest montowanie zlewu pod oknem. Tymczasem z punktu widzenia energooszczędności nie jest to polecane rozwiązanie. Bliżej okna lepiej umieścić blat roboczy, przy którym pracujemy częściej.
Treść artykułu pojawiła się w serwisie dzięki uprzejmości dom.wp.pl. Autor tekstu: Marcin Zakrzewski.