Suszarka automatyczna – czy warto w nią zainwestować?
Materiał sponsorowany zrealizowany we współpracy z marką Beko.
Do końca wakacji jeszcze kawałek czasu, ale nie oznacza to, że nie możemy z wyprzedzeniem pomyśleć o zimniejszych miesiącach. Deszcz, błoto… Te zjawiska jak zwykle nadejdą za szybko, a my znów będziemy musieli borykać się z problemem suszenia ciężkich kurtek i płaszczy… które przed sezonem wypadałoby również nieco odświeżyć.
W branży AGD suszarki często nazywane są „nowymi zmywarkami”. Podobnie jak zmywarki, jeszcze nie tak dawno temu uważane za produkt luksusowy i kojarzony ze zbytkiem, suszarki coraz częściej trafiają na listę zakupów meblowych do nowego domu. Coraz więcej ludzi odkrywa wygodę płynącą z korzystania z nich, nie mówiąc już o zaoszczędzonym czasie czy miejscu w domu.
Najpopularniejszy zarzut stawiany suszarkom automatycznym to: „przecież moje ubrania i tak schną same”. Faktycznie, ubrania schną same, ale wystarczy przypomnieć sobie najmniej lubiany przez wszystkich element procedury prania. Schody zaczynają się, kiedy skotłowane i wilgotne pranie trzeba z pralki wyciągnąć, a potem z pietyzmem rozwiesić na tradycyjnej suszarce, by wszystko wyschło porządnie i na czas. Koncert na 5 wiszących sznurków czy klekot suszarki stojącej to coś, czego bardzo szybko mamy dość, a komunikat „uważaj na pranie” wypowiadany za każdym razem, kiedy ktoś wchodzi do łazienki, staje się irytującą mantrą.
Suszarka automatyczna, taka jak BEKO MDH9544RX, szybko i skutecznie usunie z naszego życia te niepotrzebne rytuały. Po praniu wystarczy przełożyć ubrania do drugiego urządzenia, ustawić odpowiedni program i już po kilku godzinach (a nie po kilkunastu – zwłaszcza przed sezonem grzewczym) cieszyć się suchym, miłym w dotyku praniem.
Właśnie – „miłym w dotyku”. Nowoczesne suszarki już dawno udowodniły, że mit o niszczeniu przez nie ubrań należy włożyć między bajki. Można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że kto raz skorzysta z automatycznej suszarki na ubrania, już nigdy nie będzie chciał suszyć ubrań „klasycznie”. Zainstalowana,choćby w urządzeniu BEKO DH8644RX, pompa ciepła sprawi, że nasze ubrania wyschną szybko i w niemal sterylnych warunkach. To przełoży się na mniejszą ilość zagnieceń (koniec z rozprasowywaniem grzbietów koszul!) i brak przesiąkania zapachami czy wręcz brudem, na które narażone są tkaniny schnące na wolnym powietrzu. Tak naprawdę, jeśli nasze ubrania wyjmiemy z suszarki od razu po zakończeniu jej pracy, to większość z nich w ogóle nie będzie wymagać prasowania – czynności tyleż pracochłonnej, co nieekologicznej.
Najpoważniejszym argumentem stojącym za zakupem suszarki automatycznej, jest – tak jak w przypadku zmywarki – właśnie oszczędność czasu. To, że nasze ubrania wyschną szybciej to jedno. Ważniejsze jest to, że to MY nie będziemy musieli już ślęczeć nad tradycyjną suszarką, a następnie nad deską do prasowania. Obie te czynności łącznie mogą nam zajmować nawet 2 godziny tygodniowo, które moglibyśmy przeznaczyć na znacznie ciekawsze i przyjemniejsze rzeczy.
„A miejsce?”, zapyta ktoś nieprzekonany? Tu sprawa jest prosta. Jeśli nie mamy dużej łazienki, to suszarkę bez trudu zamocujemy na pralce, za pomocą specjalnego łącznika. Tym sposobem wysuszenie rzeczy będzie wymagało tylko jednego przysiadu.
Materiał sponsorowany zrealizowany we współpracy z marką Beko.