Światło - kreator nastroju we wnętrzu
Projektowanie wnętrz to sztuka wyboru. Mając do dyspozycji określony metraż, trzeba zastanowić się, co warto wyciągać na światło dzienne, a co umiejętnie kamuflować. Jak bez diametralnych zmian i przy niewielkim budżecie „na pstryknięcie” zmieniać charakter wnętrza?
Oświetlenie to jeden z kluczowych elementów aranżacji wnętrz. Znaczenie ma zarówno charakter instalacji, rodzaj lamp, strumień światła, jak i jego zabarwienie i intensywność. Warto nad tą kwestią głębiej się zastanowić – stawką jest wnętrze oglądane każdego dnia jedynie w dobrym świetle.
Gra światłem to jeden z podstawowych zabiegów architektonicznych. Stosując właściwe oświetlenie, pomieszczenie może ukazać nam się jako bardziej przestronne, intymne czy nowoczesne. Jeśli mamy ograniczony budżet na dokonanie zmian w aranżacji mieszkania lub domu - to właśnie inwestycja w oświetlenie może okazać się najlepszym pomysłem.
Często okazuje się, że „mniej” znaczy „lepiej”. Warto zatem wybierać stylizacje minimalistyczne, które dzięki odpowiedniemu oświetleniu prezentować się będą niezwykle efektownie. W ten sposób możemy np. w niewielkim metrażowo salonie kąpielowym zaznaczyć ozdobne lustro. Korzyść będzie podwójna. Z jednej strony lustrzana tafla stworzy iluzję większej przestronności pomieszczenia, a oświetlenie nada wnętrzu wyjątkowy, bardziej intymny charakter. Podobne rozwiązanie warto zastosować również w przypadku obrazów lub grafik eksponowanych na ścianach salonu, gabinetu czy też przedpokoju. Możemy wybrać np. halogeny lub ozdobne kinkiety, które punktowo podkreślą charakter dekoracji lub też pokusić się o bardziej nowoczesne aranżacje jak np. podświetlenie kamiennej płyty pokrywającej ścianę. Jeśli wybierzemy trawertyn lub marmur o bogatej, różnokolorowej fakturze efekt może być spektakularny.
Producenci oświetlenia podążają za aktualnymi trendami, dotrzymując wiernie kroku najnowszym nurtom architektonicznym. Problemem nie jest więc znalezienie lamp klasycznych, stylizowanych, industrialnych czy też wykonywanych z nietypowych materiałów.
Jeszcze kilkanaście lat temu wybór oświetlenia nie był tak duży jak obecnie. Zmianie uległa także sama definicja lampy. Kiedyś musiała ona posiadać klosz i zazwyczaj zawieszana była na suficie. Teraz nie jest to już tak oczywiste. Równie powszechne jest bowiem stosowanie oświetlenia ledowego, które „ukryte” jest np. w podwieszanym suficie, wnękach w ścianie czy jako „rama” okalająca meble czy wybrane elementy dekoracji. Sporym zainteresowaniem cieszą się też halogeny czy ozdobne żarówki, które często z uwagi na sam rozmiar i design z powodzeniem pełnią funkcję lampy. W projektach bardzo często pojawiają się też lampy stojące, zarówno te w rozmiarze XXL, przypominające fantazyjne uliczne latarnie, jak i ich mniejsze odpowiedniki ustawiane na biurku w gabinecie, stoliku nocnym czy w dziecięcym pokoju. Można otwarcie powiedzieć, że zarówno w kwestii kolorystyki, kształtu, ale też tworzywa, z którego wykonane są lampy, nie ma praktycznie żadnych ograniczeń. To doskonałe pole do popisu dla każdego z nas w tworzeniu upragnionego wystroju wnętrza.
Skoro redefinicji uległo już samo wyobrażenie o „typowym” wyglądzie lampy, warto iść o krok dalej i otwarcie powiedzieć, że często większe znaczenie ma ona pod względem dekoracyjnym niż funkcjonalnym.
W każdym pomieszczeniu zazwyczaj wybieramy główny strumień światła, ale warto też zadbać o atmosferę, nastrój czy po prostu dobra ekspozycję atutów pokoju. Nie zakładajmy wówczas, że lampa ta będzie dawała dużo światła – jej rolą jest bowiem dopełnienie aranżacji wnętrza. Szklane, transparentne klosze, industrialne żarówki węglowe, stylizowane kinkiety będą więc przysłowiową kropką nad „i” konsekwentnej dekoracji.