Yassen Hristov - imię i nazwisko trudne, ale warte zapamiętania. Znam Yassena od paru lat (robił piękne zdjęcia do "Domu & Wnętrza") i z przyjemnością obserwuję jego rozwój zawodowy. Podziwiam go, bo myślę, że takiemu "człowiekowi z dalekich stron", bez kontaktów, relacji i pewnie nawet bez dobrej znajomości polskich realiów musiało być trudno przebić się na rynku pracy. Studiował Public Relations na Uniwersytecie Sofijskim, ale dość szybo okazało się, że bardziej niż PR interesuje go fotografia. Poszedł za głosem serca. Przyjechał do Warszawy na praktyki fotograficzne. Potem skończył studia magisterskie w Łódzkiej Szkole Filmowej. Tytułu magistra bronił zdjęciami wykonanymi na zlecenie polskich magazynów wnętrzarskich. Już wiedział, czym będzie się zajmować - wnętrzami i architekturą. "Fascynuje mnie stałość przestrzeni, zmienność światła i gra między nimi" - tłumaczy. Najbardziej podobają mu się wnętrza, które wyróżniają się unikalnym stylem, mają swój charakter, widać w nich pomysł architekta. W ogóle ceni sobie współpracę z architektami, lubi odkrywać ich "znaki rozpoznawcze". Bardzo chętnie fotografuje także panoramy miast.
Ewa Mierzejewska /www.ewaiwnetrze.pl
Reprezentowany przez agencję Hompics.com