Jako architekt szukałam na rynku ciekawych poduch i pledów do projektowanych przeze mnie wnętrz. Nie zawsze byłam zadowolona z łowów. Pomyślałam: dlaczego nie wydziergać dodatków, które spełniałyby moje i inwestorów oczekiwania, a które byłyby alternatywą dla oferty sieciówek? I tak chwyciłam za druty. Pierwsze poduchy zameldowały się w domach moich klientów, ich znajomych, u rodziny.
- Borzechowo
- 6 zdjęć