Jak uniknąć błędów przy wyborze baterii umywalkowej?
Bateria jest ważnym elementem wyposażenia. Jej nieprawidłowe dopasowanie może rzutować na nasze finanse (nieszczelność, częste wizyty hydraulika) oraz stan łazienki (wiecznie mokra umywalka, podłoga, nie daj boże zalewanie sąsiadów). Jak uniknąć błędów przy wyborze baterii umywalkowej? Wystarczy poczekać, ochłonąć, przemyśleć, przeliczyć. Określić listę cech pożądanych i się jej trzymać.
Większość z nas powinna uderzyć się w pierś, przyznając, że problemy z umywalkowymi bateriami wynikają przede wszystkim z naszej winy. Z zaniedbania, zniecierpliwienia, zmęczenia. Podczas remontu zakup armatury odkładamy na sam koniec. A potem… często bierzemy, co popadnie, byleby remontową kołomyję mieć z głowy. Brzmi znajomo? Taki ciąg zdarzeń powoduje bardzo konkretne skutki: wysokie rachunki za wodę, uporczywie przeciekający kran, zalegające na wylewce krople wody, niewygodną obsługę, designerski miszmasz itd. Jakie błędy popełniamy, kupując baterię?
Nie zostawiaj na ostatnią chwilę
Nad „problemem” baterii pochylamy się podczas budowy czy remontu. Kłopot w tym, że w nawale obowiązków zapominamy o konieczności jej dokładnego dopasowania. W pierwszej kolejności kupujemy rzeczy duże: to one działają na wyobraźnią, pochłaniają energię. Spędzamy godziny nad katalogami, wybierając panele, kafelki, drzwi. Drobiazgi, małe gabaryty zostawiamy na koniec zakupowego maratonu. To błąd. Nie wybierajmy baterii na chybcika, na chybił trafił, pod wpływem emocji, na pięć minut przed zamknięciem marketu. Kwestia jakości, szczelności, oszczędności jest tu zbyt istotna. Możemy wtedy pomylić wymiary, wielkości, chwycić zbyt długą wylewkę. Warto poświęcić chwilę i przy okazji „googlowania” opinii o terakocie poszukać recenzji topowych baterii.
Zwróć uwagę na sposób montażu
Bardzo często o wyborze baterii decyduje sama instalacja. Zwłaszcza, jeśli pracujemy na zastanej, w remontowanym mieszkaniu czy domu. Pamiętajmy zatem o rodzaju przyłącza. Jeśli nasze wnętrze wymaga podłączenia baterii naściennej, to taką musimy kupić – inna nie znajdzie w tym przypadku zastosowania. Poza tym w niektórych pomieszczeniach zmieści się wyłącznie mała umywalka - jeśli nie dysponujemy miejscem do przechowywania, to część kosmetyków będziemy trzymać na obrzeżu umywalki, a wtedy więcej przestrzeni zyskamy, montując baterię naścienną.
Sprawdź, co wygodne, a co oszczędne
Bateria jednouchwytowa czy dwukurkowa? Bateria jednouchwytowa z pewnością będzie wygodniejsza w użyciu. Łatwiejsza. Jej obsługa wymaga mniej czasu. W opozycji do niej stoją baterie dwukurkowe, które – choć nieco archaiczne - nadal znajdują zastosowanie, zwłaszcza w stylizacji retro. Z drugiej strony również modele jednouchwytowe dostępne są jako stylizowane, pasują więc nie tylko do nowoczesnych, minimalistycznych łazienek.
Dokonując wyboru „jednouchwytowa czy dwukurkowa”, pod uwagę weźmy także kwestię oszczędności. Fakty są takie: łatwiej i szybciej ustawimy odpowiednią temperaturę w opcji jednouchwytowej. Przy wykorzystaniu takiej baterii zużycie wody spada o 25 proc.
Nie kupuj (tylko) oczami
Często poszczególne sprzęty kupujemy, ponieważ urzekła nas ich warstwa wizualna. Baterią łatwo się zauroczyć: niektóre projekty bywają tak fantazyjne, że natychmiast zapominamy o naszej liście wymagań. Tymczasem oprócz niezwykłego designu, liczą się parametry techniczne: trwałość, materiały, długość gwarancji udzielanej przez producenta. Kupowanie danego modelu ze względu na wizualny urok to częsty błąd. Zajrzymy w specyfikacje, zapytajmy sprzedawcę, poczytajmy w recenzje w Internecie. Wszak baterie kupujemy na lata.
Ale zwróć uwagę na estetykę Z drugiej strony, kwestia dopasowania wizualnego jest bardzo, bardzo istotna. „Trzeba pamiętać o tym, aby baterię dopasować nie tylko do umywalki, ale również do całego wnętrza – mówi Magda Baumann-Rex z BAUMANN PRACOWNIA PROJEKTOWA, prowadząca bloga inspirujacalazienka.pl. Kolor i styl baterii to cechy, które składają się na jej estetykę. Znajdziemy baterie w chromie, mosiężne, miedziane, złote, czarne, białe i w innych kolorach, które producenci proponują coraz częściej. Jak wybrać baterię i nie popełnić błędu w złym dopasowaniu jej do wystroju? Należy kierować się prostą zasadą konsekwencji stylowej. Jeśli zapragniemy mieć łazienkę nowoczesną, to wybierajmy konsekwentnie nowoczesne formy i rozwiązania. W łazience klasycznej, stylizowanej lub z elementami klasyki dobrze sprawdzą się baterie w kolorze miedzi, mosiądzu bądź złota. Forma baterii może być prosta lub klasyczna” – wskazuje.
Baterię dopasujmy oczywiście też do umywalki. Armatura łazienkowa powinna tworzyć spójną całość z ceramiką. Nawet budżetowe wyposażenia można dostać w kompletach, zestawach.
Nie kieruj się wyłącznie ceną
Ta rada bezpośrednio nawiązuje do tej powyżej. Nie powinniśmy kupować baterii wyłącznie z uwagi na jej „urodę”, błędem jest także sugerowanie się wyłącznie ceną. „Najtańsze modele mogą być wykonane ze znalu. To materiał kiepskiej jakości, narażony na zniszczenie przy zwiększonym ciśnieniu wody – tłumaczy Piotr Kolanowski, Product Manager Ferro S.A.. Poza tym często w bateriach tanich firm wykryte nieszczelności w korpusach usuwa się za pomocą uszczelniaczy niewiadomego składu chemicznego. Pamiętajmy, że mogą one zawierać gorsze podzespoły, np. regulatory ceramiczne - zawodne, awaryjne. Zwróćmy uwagę również na wężyki przyłączeniowe do baterii stojących – to bardzo wrażliwy element na zmiany ciśnienia w sieci wodociągowej. Wężyki powinny być instalowane tylko z pewnych źródeł. W przypadku pęknięcia wężyka, na którym zaoszczędziliśmy 3-4 zł, straty mogą iść w tysiące złotych (zalanie mieszkania sobie i sąsiadom). Renomowane firmy mają najczęściej wykupione polisy OC, z których pokrywane są koszty ubezpieczenia. Awaria baterii w firmach nierenomowanych kończy się najczęściej długoletnimi sprawami sądowymi” – kontynuuje ekspert.
Oczywiście, nie oznacza to, że koszty to nic nieznaczący czynnik. Zamiast jednak skupiać się na kosztach zakupu, skupmy się na kosztach eksploatacji, Coś, co dziś jest tanie, niekoniecznie będzie bam się opłacać później. Sięgnijmy po rozwiązania nieco droższe, ale np. z termostatem, bezdotykowe. I przede wszystkim takie, które zadbają o to, abyśmy nie zużywali zbyt dużo wody. „Na zużycie wody istotnie wpływa jej przepływ. Aby go zmniejszyć, warto zarówno w kuchni, jak i w łazience zamontować baterię z aeratorem. To niepozorne urządzenie, to nic innego, jak specjalny pierścień z systemem sitek lub komór, który jest zamontowany w wylewce kranu. Siateczka sprawia, że na wypływającą wodę wywierane jest podciśnienie, dzięki czemu zasysane powietrze miesza się z nią, równocześnie ograniczając przepływ. Jednocześnie aerator podnosi ciśnienie w instalacji i tym samym optycznie zwiększa strumień wody, choć w rzeczywistości zużycie jest od ok. 15 do nawet 60 proc. mniejsze. Świetnym rozwiązaniem są również baterie wyposażone w czujnik podczerwieni, np. bezdotykowe” – podpowiada Monika Wojdak, Product Manager firmy Invena S.A.
Długość ma znaczenie: dopasuj wylewkę do misy
Źle wyprofilowana wylewka skutkować może częstymi wizytami sąsiadów z dołu. Długość wylewki należy dopasować do wielkości misy. Sprawdzić, czy strumień wody nie będzie sięgał poza jej obrzeża. O ile w kuchni długa wylewka znajduje szereg zastosowań, tak w przypadku urządzeń łazienkowych wystarczy krótki kran.
Zwróćmy też uwagę na stopień nachylenia samego kranu. To, w jaki sposób zaprojektowano wylewkę, wpływa na wygodę korzystania i wygodę sprzątania. Większy zasięg strumienia wody otrzymamy w przypadku baterii montowanych pod kątem, niźli tych, w których strumień wody spływa bezpośrednio na dół.
Lista jest długa, bo i kluczowych kwestii okazuje się być całkiem sporo. Jeśli chcemy wybrać baterię na lata, powinniśmy wziąć pod uwagę naprawdę wiele czynników. Na pewno nie zostawiać decyzji zakupowych na ostatnią chwilę.