Jak oświetlić pokój dziecka bez okna?
Oświetlenie górne, punktowe, panele ledowe, ale także luksfery, ściany z pleksy czy wewnętrzne okna. Głowa do góry! Jest wiele sposobów, by zapewnić dziecku odpowiedni dostęp do światła, nawet jeśli w jego pokoju nie ma okna.
Są sytuacje, w których z dotychczasowej przestrzeni mieszkalnej trzeba wyodrębnić dodatkowy kącik. Tudzież zaadaptować przestrzeń niemieszkalną, np. schowek, spiżarnie, składzik na strychu na kolejny pokój. Może się to wiązać przede wszystkim z powiększeniem rodziny, pojawieniem się w domu małego dziecka. Dostosowując taką przestrzeń pod wymogi nowego lokatora, napotkamy sporo trudności. Do najczęstszych należy problem z dziennym, naturalnym światłem – wiele z takich zaadaptowanych pomieszczeń nie ma przecież okna! Jak zaaranżować wymagającą przestrzeń?
Niech stanie się światłość!
Im więcej, tym lepiej. Mowa tu o oświetleniu punktowym. Aranżowanie felernego pokoju należy zacząć od rozmieszczenia punktów sztucznego oświetlania. „Pokój dziecka to przestrzeń do nauki, rozrywki, odpoczynku. Bez odpowiedniego oświetlenia pokój jest mało funkcjonalny, nie spełnia potrzeb malucha. We wnętrzu, w którym nie ma okna i dostępu dziennego światła musimy zastosować wielopunktowe oświetlenie z rozproszonym źródłem światła, tak aby nie pozostawiać nieoświetlonych, ciemnych kątów. Dodatkowo możemy wprowadzić taśmy ledowe ukryte za zabudową z karton-gipsu czy ledowe panele na ścianach świecące całą powierzchnią” – podpowiada Natalia Osiecka z Pracowni Aranżacji Wnętrz „O-kreślarnia”. Oprócz rozwiązań ledowych sięgnijmy po lampki nad biurkiem, przy łóżku zaś ustawmy podświetlaną figurkę ulubionego superbohatera. Doskonałym rozwiązaniem praktyczno–ozdobnym będą łańcuchy z lampek. To jednak nie koniec pomysłów!
Jak nie oknem, to drzwiami
Naiwnością byłoby sądzić, że wyłącznie przy pomocy sztucznego oświetlenia można stworzyć dziecku odpowiednie warunki do nauki czy zabawy. Owszem, świtała punktowe mogą zapewnić odpowiedni komfort podczas odrabiania lekcji, jednak jeśli tylko się da, należy sprawić, by zaraz po przebudzeniu dziecko nie czuło się w pokoju bez okna jak w jaskini. „Prawidłowe oświetlenie pomieszczenia to gwarancja dobrego samopoczucia. Światło pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu. Jeśli w pokoju nie ma dostępu do naturalnego światła, staramy się, aby miał on dodatkowe doświetlenie np. poprzez zastosowanie luksferów czy części szklanej przy suficie od strony najbardziej nasłonecznionej” – mówi Alicja Olech ze studia Kameleon.
Ponadto jeżeli w aranżowanym pokoju nie ma dostępu do okna, należy go maksymalnie otworzyć na pomieszczenie sąsiadujące – pomieszczenie z dostępem do naturalnego światła.
Od czego zacząć? Od podstaw, czyli maksymalnie przeszklonych drzwi. Przez szyby (nawet te matowe) w drzwiach wpadać będzie nieco światła, niewiele, acz wystarczająco, by rano znaleźć drogę z łóżka do łazienki. Jeśli możemy sobie na to pozwolić, np. od nowa stawiając ścianki działowe, tradycyjne drzwi warto zmienić w przeszklony parawan. To idea o tyle dobra, że podział przestrzeni jest zachowany, a powierzchnia, przez którą wpada dzienne światła jest znacznie większa niż w przypadku tradycyjnych drzwi. To korzystne zwłaszcza w przypadku młodych rodziców, którzy chcieliby mieć swoje maleństwo zawsze w zasięgu wzroku.
Rozwiązaniem które może pomóc, a które sprawdza się w przypadku pomieszczeń gospodarczych, sieni, korytarzy czy przedsionków, jest wewnętrzne okno. To prawda, by nie wyglądało komicznie, należy je odpowiednio zaaranżować, jednak swoje zadanie spełni z nawiązką. Można je wkomponować w półki z książkami lub wyposażyć w parapet i eksponować na nim roślinność. Co tylko się sprawdzi!
Idąc dalej, zamiast tradycyjnej ściany, w której umieszczone są drzwi, można postawić ekran z tworzywa sztucznego np. poliwęglanu. Tego typu ścianka przedzieli dużą sypialnię na dwa pokoje – dla rodziców i dla dziecka. Jeśli wydzielony kącik nie ma okna, światło wpadać będzie przez ekran. Jeżeli zależy nam na intymności, wybierzmy nieprzezierny panel imitujący mleczne szkło lub ścianę zastąpmy luksferami.
Co jeszcze? Zawsze sprowadza się do tego samego…
Rozjaśnienia pomieszczenia! Wnętrzarskie triki sprawdzą się z całą pewnością. Ba! w pokoju bez okien nie można sobie pozwolić na ich niezastosowanie. Podstawą są jasne farby bądź tapety. Należy unikać zestawiania kilku barw, dwie to maksimum. Jednolita biel na wszystkich ścianach to całkiem dobry pomysł. To samo tyczy się podłogi - nie zakrywajmy jej dywanami, najlepiej sprawdzą się jasne panele (także stary parkiet można odświeżyć, malując go białą farbą).
Poza tym im więcej odbitego światła, tym lepiej. Z tego względu do ciemnych wnętrz poleca się jasne, wykończone na wysoki połysk fronty mebli. Przydatnym gadżetem rozjaśniającym pomieszczenie jest lustro. Nie dość, że od jego tafli odbijać się będzie światło, to może ono pełnić także funkcje dekoracyjno-ozdobne.
Pokój dziecka bez okna? Przestrzeń nieidealna, pełna ograniczeń. Odpowiednia aranżacja i parę trików sprawią jednak, że zamaskujemy mankamenty pomieszczenia, a nasz maluch nawet nie zauważy braku dziennego światła.