Jak ukryć pralkę w łazience?
Pralka rzadko bywa kluczowym elementem wystroju. Na szczęście istnieje kilka aranżacyjnych trików, dzięki którym zręcznie ukryjemy ją w łazience, jednocześnie nie ograniczając dostępu do urządzenia.
Hołdując minimalizmowi, nie lubimy, kiedy pieczołowicie zaplanowaną aranżację przełamują niezbyt dobrze wkomponowane w całość sprzęty. O ile designerski robot kuchenny czy elegancki piekarnik w stylu retro może stać się wisienką na torcie wystroju, o tyle w przypadku pralki trudniej już o aranżacyjną konsekwencję. Nawet jeśli wybraliśmy model „do zabudowy”, sprawienie, że pralka stanie się nieprzypadkowym dla wnętrza detalem, to bardzo trudne zadanie. Może więc lepszym rozwiązaniem niż eksponowanie będzie jej ukrycie?
Szafka pod umywalkę z blatem zakrywającym pralkę
Jaki mamy wybór? Przede wszystkim umieszczenie urządzenia pod blatem, pamiętając jedynie, aby nie opierał się on na pralce oraz by zostawić parę centymetrów pomiędzy nią a konstrukcją (na swobodną pracę, odparowanie wilgoci oraz ewentualne prace serwisowe). Blat może być przedłużeniem strefy z umywalką, obok z powodzeniem umiejscowimy też kosz na pranie. Zamontowanie blatu na wysokości ok. 90 cm sprawi, że będziemy bez uszczerbku na komforcie korzystać z umywalki. Jednocześnie miejmy na uwadze, że przy takim układzie blat musi być dostatecznie długi, ok. 150 cm, aby zmieściły się zarówno umywalka, urządzenie, jak i elementy konstrukcyjne.
Oczywiście, w tym przypadku możemy pozostawić pralkę „na widoku”, jednak znacznie korzystniejszym dla wystroju rozwiązaniem będzie jej zakrycie – np. za pomocą ruchomej ścianki poruszającej się na prowadnicach, jak zrobiła to Anna Kasprzycka, projektant z INSIDELAB, w jednym z aranżowanych przez siebie wnętrz. „W momencie konieczności dostępu do urządzenia panel zostaje przesunięty w kierunku umywalki. W drewnianym blacie jest zamontowana prowadnica, która górą stabilizuje szybę, dołem w posadzce z płytek jest zamocowany mały ceownik ze stali nierdzewnej, który pełni funkcję dolnej prowadnicy. Jest zamocowany nie na całej długości szyby, tylko w jednym punkcie, tak aby ewentualne wysunięcie pralki nie stanowiło problemu” – tłumaczy. Zastosujmy materiał idealnie skomponowany z wnętrzem – nie tylko nieprzezierny materiał, jak płyta drewnopochodna, ale też np. mleczne, hartowane szkło.
Pralka w szafie lub w zabudowie
Metoda, jaką obierzemy, zależy też od samego urządzenia, a raczej sposobu jego otwierania. Pralki otwierane od góry co prawda zajmują mniej miejsca, jednak znacznie trudniej je zabudować, a schowanie pod blatem nie wchodzi już w grę. Alternatywą może być zabudowanie w pionowym słupku z żaluzją lub szafce, w której schowamy jednocześnie ręczniki czy przybory toaletowe. Zawsze odbędzie się to jednak z pewną stratą miejsca – z uwagi na sposób ładowania pralki pierwszą półkę zamontujemy na wysokości ok. 120 cm.
Wnęka z szafą to również rozwiązanie dla pralek z drzwiczkami z przodu. W tym przypadku nawet bardziej funkcjonalnym. Jeśli warunki pomieszczenia na to pozwalają, możemy zdecydować się na drzwi przesuwne chowane w ściance. Docenimy to przede wszystkim przy małym metrażu.
Z drugiej strony wcale nie musimy otwierać całej szafy, aby mieć dostęp do pralki – zamontujmy oddzielne drzwiczki, za którymi znajdziemy urządzenie i oddzielne dla półek u góry. W niewielkich łazienkach sprawdzą się przede wszystkim drzwi otwierane w mniej standardowy sposób. „Aby łazienka była spójna wizualnie, warto zabudować pralkę - dodatkowo w zręczny sposób zyskamy nad nią miejsce na przechowywanie, co jest bardzo istotne w łazienkach o małej powierzchni. Z powodzeniem można zastosować system drzwi żaluzjowych lub łamanych, które charakteryzują się bardzo niewielką ilością przestrzeni potrzebnej do ich otwarcia – podpowiadają Michał Grudziński i Maciej Kulaszewski z pracowni More-IN Architekci. Kolorystyka jak i materiał wykonania takiej zabudowy nie ma ograniczeń i z powodzeniem można ją dopasować do każdego wnętrza.”
Aby znaleźć odpowiednie miejsce dla pralki, warto pewne rozwiązania zaplanować już na etapie projektowania wnętrza. Czasami zastosowanie bardzo prostych trików, jak wstawienie ścianki czy przedłużenie blatu, wystarczy, aby ukryć to, co niekoniecznie musi być na widoku.