Wnętrze w stylu skandynawskim – jak zaaranżować ściany przy użyciu płytek cegłopodobnych?
Materiał sponsorowany zrealizowany we współpracy z marką STONES.
Styl skandynawski został zapoczątkowany przez szwedzkiego malarza Carla Larssona, który u schyłku XIX wieku w słynnym albumie „Ett hem” („Dom”) zilustrował codzienne życie swojej rodziny w urządzonym wspólnie z żoną, niezwykłym domu. Panującą tam swobodną, ciepłą atmosferę roztoczoną przez przyjazne wnętrze pełne pastelowych barw i naturalnych materiałów próbują dziś odtworzyć nie tylko miłośnicy północnych klimatów. Ten prosty i funkcjonalny, a przy tym bardzo atrakcyjny wizualnie styl aranżacyjny rozprzestrzenił się daleko poza granice chłodnego półwyspu. Na dobre rozgościł się także i w polskich domach.
Jednym z kluczowych wyznaczników tego stylu są jasne ściany, których zadaniem jest zapewnienie wrażenia przestronności i świetlistości wnętrza. Pomalowanie ścian na biały czy inny subtelny kolor nie jest jednak jedyną alternatywą. Sposoby na aranżację tych podstawowych w każdym domu powierzchni ogranicza dziś tylko nasza wyobraźnia. Zainspirowana skandynawskim minimalizmem podpowiada zaś, że doskonałym pomysłem jest użycie prostej i solidnej cegły. Co jednak zrobić, jeśli nie mamy możliwości odsłonięcia tego tradycyjnego budulca? We współpracy z firmą STONES doradzamy, jak przy użyciu płytek cegłopodobnych zaaranżować ściany, by stały się bazą do stworzenia przyjaznej przestrzeni utrzymanej w skandynawskim stylu.
Alternatywa dla tradycyjnej cegły
Dekoracyjne płytki cegłopodobne zachowują walory tradycyjnej cegły przy jednoczesnej łatwości i uniwersalności ich użycia. Możemy je wykorzystać we wnętrzach, w których nie ma możliwości odsłonięcia ceglanego muru, np. w mieszkaniach w nowym budownictwie. Choć cegła kojarzy się z surowością, jej imitacja doskonale sprawdzi się nie tylko w industrialnych czy skrajnie minimalistycznych wnętrzach. Z powodzeniem dopełni również przytulną przestrzeń utrzymaną w stylu skandynawskim.
Białe płytki o porowatej powierzchni, sprawiającej wrażenie nadgryzionej zębem czasu, bezbłędnie naśladują klasyczne piękno prawdziwej cegły. Funkcję fugi pełni w nich wąski rant, dzięki czemu możemy uzyskać efekt jednobarwnej ściany z gęsto ułożonych cegieł. Płytki produkowane na bazie gipsu syntetycznego cechuje bardzo łatwy montaż, a przecież zasadę „do it yourself” również można wpisać w styl skandynawski wartościujący wszystko to, co jest zrobione własnoręcznie. Oczyszczoną, równą i suchą powierzchnię ściany należy wykleić płytkami, a następnie zaimpregnować środkiem Powerstone w atomizerze lub impregnatem S-2 lub marki Stones. Do przycinania płytek przyda się nam piła do drewna lub metalu.
Miłośnicy bardziej awangardowych rozwiązań mogą zdecydować się na ciemniejszy odcień płytek – Oxford 2 lub Oxford 3. Ozdobiona nimi ściana nadal może być częścią wnętrza utrzymanego w stylu skandynawskim, jeśli tylko zdecydujemy się na odpowiednie dodatki. Możemy też zaakcentować nimi tylko wnękę lub wybraną ścianę, np. tę, przy której stoją meble wypoczynkowe. Strefa relaksu zaaranżowana na tak oryginalnym tle nie tylko zapewni nam komfortowy odpoczynek na co dzień, ale i będzie cieszyła oko naszych gości.
Kwintesencja Skandynawii na Twojej ścianie
Łatwość montażu nie jest jedyną cechą, która świetnie wpisuje płytki cegłopodobne w skandynawski klimat urządzonego przy ich użyciu wnętrza. Wizualne walory płytek firmy STONES są wprost nieocenione przy aranżacji przestrzeni utrzymanej w nordyckim klimacie. Mogłoby się wydawać, że cegła nadaje przestrzeni surowy, nieprzyjazny charakter, ale jest wręcz przeciwnie. Jasny kolor płytek ociepla i otula wnętrze, czyniąc z niego rodzinną przestrzeń zgodną z duchem duńskiego „hygge”.
Tak zaaranżowana ściana stanowi idealne tło dla subtelnych dodatków i mebli w pastelowych kolorach i o wyważonych deseniach w prążki czy linie. Skandynawską naturalność podkreślą duże, zielone rośliny czy ręcznie tkane narzuty i pledy z wyraźnie widocznym, grubym splotem. Zadbajmy o silną reprezentację drewnianych elementów – mebli modułowych, podłóg, dekoracji. Pamiętajmy przy tym o szwedzkim pojęciu „lagom” – nie za dużo, nie za mało, ale w sam raz. Skandynawskie wnętrza nie lubią przeładowania i chaosu. Nie możemy zatem przekraczać cienkiej granicy, która dzieli swobodę w korzystaniu i oswajaniu domowej przestrzeni od nadmiaru i bałaganu.
Dostępne w trzech odcieniach płytki cegłopodobne Oxford, wzorowane na surowym pięknie tradycyjnej cegły są dla niej ciekawą alternatywą. Imitację materiału kojarzącego się ze starymi domami czy kamienicami możemy wykorzystać w nowszym budownictwie i to nawet w mieszkaniach o niewielkim metrażu, optycznie je powiększając. Przy użyciu płytek cegłopodobnych oraz wyborze pastelowych dodatków i naturalnych dekoracji, możemy z łatwością zaaranżować w naszym domu przytulny, skandynawski zakątek. Cegła, kojarząca się z prostotą i trwałością, idealnie dopełni przestrzeń zaaranżowaną w duchu tych wartości, przybyłych do nas z dalekiej Północy.
Materiał sponsorowany zrealizowany we współpracy z marką STONES.