Urządzamy salon pod chmurką – na co zwrócić uwagę aranżując taras
Salon i taras, wnętrze i część zewnętrzna to dwa, całkowicie oddzielne od siebie byty, prawda? Otóż… nie do końca. Nie możemy aranżować tarasu, zapominając o estetycznym połączeniu z wystrojem wnętrza naszego domu, a szczególnie – pomieszczeń, do których taras przylega.
Jeśli odpowiednio przemyślimy aranżację tarasu, wystarczy, że przesuniemy skrzydła drzwi balkonowych, a dwa porządki, „wewnątrz” i „zewnątrz”, połączą się ze sobą, będą wzajemnie się dopełniać i doopowiadać, miast tworzyć architektoniczne zgrzyty i dysonanse. Uzyskamy więc jedną większą przestrzeń, spełniającą o wiele więcej funkcji niż „standardowy” balkon, taras czy weranda.
O tarasie należy pomyśleć jeszcze na etapie wybierania projektu domu lub uzgadniania szczegółów z architektem. O czym musimy pamiętać? „Podczas planowania tarasu należy kierować się przede wszystkim wielkością i usytuowaniem działki, kształtem i rozmiarem projektowanego zagospodarowania ogrodu oraz stronami świata – tłumaczy Mariusz Jaworski, architekt z Pracowni Projektowej ARCHIPELAG. Jeżeli chcemy, aby nasz taras był wypełniony słońcem przez większość dnia, najkorzystniej jest umieścić go tuż za południową ścianą domu.” Kluczowym wyznacznikiem dla aranżacji jest zaś architektura budynku: podpowie nam ona, co sprawdzi się w przypadku tarasu – czy styl nowoczesny czy może nawiązujący do romantycznej Prowansji.
Połączenie tego, co wewnątrz z tym, co na zewnątrz
Przede wszystkim, nie myślmy o pomieszczeniach w budynku i o tarasie jako o dwóch odrębnych jednostkach. „Warto zadbać o odpowiednie skomunikowanie tej strefy z wnętrzem budynku. Duży komfort daje możliwość wyjścia na taras nie tylko z salonu, ale także z kuchni, jadalni oraz sypialni. Pamiętajmy, że taras nie musi znajdować się bezpośrednio na gruncie – można go zlokalizować na poziomie piętra lub poddasza, np. na dachu garażu, dzięki czemu zyskamy wspaniałą sypialnię z własną przestrzenią wypoczynkową na powietrzu” – podpowiada Mariusz Jaworski z pracowni ARCHIPELAG.
Obydwie przestrzenie urządźmy za pomocą tych samych materiałów, kolorów, technik. Dwa porządki najłatwiej połączyć poprzez podłogę. Zastanówmy się nad klinkierem i kamieniem (które – w większości gatunków - są mrozoodporne i nienasiąkliwe) oraz posadzką drewnianą, charakteryzującą się zaskakującą trwałością na różnorodne czynniki atmosferyczne (oczywiście, po uprzedniej impregnacji). Oprócz tego postawmy na wizualne łączniki. Najprostszym rozwiązaniem jest zaprojektowanie dużych przeszkleń, nawet całych przeszklonych ścian, dzięki którym obie przestrzenie będą funkcjonowały tuż obok siebie, a nawet wspólnie.
Co interesujące, zarówno wnętrze, jak i taras możemy zaaranżować za pomocą takich samych lub podobnych mebli – szczególnie w przypadku tarasów zadaszonych, częściowo zabezpieczonych przed działaniem deszczu czy promieniowania słonecznego. Bo patrzenie w gwiazdy nie ma sobie równych, jeśli możemy to robić z (miękkiego) poziomu wygodnej kanapy, a przysłuchiwanie się odgłosom miasta zamieni się w najpiękniejszy koncert, jeśli będzie nam towarzyszyć ulubiony podnóżek. Poza tym możemy wybierać spośród całej gamy mebli zewnętrznych, ogrodowych, np. z drewna, wikliny, rattanu lub technorattanu ze zmywalnym obiciem.
Uwaga na słońce!
Letnie popołudnia spędzane na tarasie, wśród zieleni ogrodu - to chwile na wagę złota. O ile zadbaliśmy o odpowiednią ochronę przed promieniami słonecznymi! „Zaproponować można m.in. markizy, czyli rozwijane zadaszenia, które sprawdzą się przede wszystkim na mniejszych tarasach czy balkonach – podpowiada Marta Szczepańska ze Space Design. Mogą pasować do domów o klasycznej stylistyce lub przypominać rozciągnięty żagiel (nowoczesne markizy o prostych kształtach). Mocujemy je do ściany budynku albo na wolnostojących słupach. Oprócz tego do wyboru mamy pergole, czyli zadaszenia rozciągane na konstrukcji drewnianej bądź metalowej. To dobry sposób na przestrzenie wietrzne lub lokalizację ogrodową. Parasole z kolei to najbardziej mobilne rozwiązanie. Wykorzystać możemy również ekrany, czyli sztywną zabudowę - daszki lub przeszklone pomieszczenia tworzące oranżerię” – kontynuuje projektantka. Możliwości jest więc bardzo dużo.
Dodatki, mnóstwo dodatków
Jak na tarasie stworzyć niepowtarzalny nastrój? Posłuży temu przede wszystkim oświetlenie. Aby nie odmawiać sobie spędzania letnich wieczorów na tarasie, pomyślmy o naściennych kinkietach lub lampkach solarnych. Sprawdzą się również świecie, latarenki, lampy oliwne lub naftowe oraz lampiony. Lampiony ostatnimi czasy są szczególnie popularne, tanim kosztem mogą nadać naszemu tarasowi wręcz bajkowego charakteru.
Czy na tarasie niezbędne są rośliny? To zależy od tego, czy czujemy w sobie smykałkę do ogrodnictwa, czy może wolimy leniwy odpoczynek z książką. Czasami tarasy wkomponowane są w tak bujną, bogatą roślinność ogrodu, że kolejne doniczki nie będą potrzebne. Innym razem zaś aż sam prosi się o zapełnienie żonkilami, wrzosami lub chociażby ziołami. Na tarasie świetnie prezentują się wszelkiego rodzaju pnącza – winorośl, groszek, róże – np. przy drewnianej drabinie. Dobrym rozwiązaniem są też rośliny zimnozielone, utrzymujące liście nawet przy największych mrozach.
Pamiętajmy, że tarasy nie lubią przypadkowości. Nie wystarczy więc wstawić tu kilku mebli i rozłożyć poduszki, aby stworzyć miejsce, które aż będzie prosiło się do spędzania weń lata. Z drugiej strony, urządzanie tarasu nie jest trudne – „wysłuchajmy”, co ma nam do powiedzenia architektura budynku oraz jego wnętrza jako całość.