Sposób na komary: rośliny odstraszające komary
Każdy tego doświadczył. Każdy z tym walczył. Każdy zna kogoś, kto słyszał o cudownych rozwiązaniach i receptach na problem komarów. Problem, który w czasie sezonu grillowego dotyka wszystkich i wszędzie bez względu na urlopowe destynacje. Sklepowe półki, obok brykietu i kiełbasek, uginają się od specyfików zapobiegających ukąszeniom komarów bądź niwelujących skutkom. Mało kto wie, że prócz sprejów, maści, aerozoli przed komarami można bronić się w naturalny sposób. Sadząc rośliny.
Gdy zapada zmrok, towarzystwo się rozkręca, a atmosfera rozluźnia. I w końcu pojawiają się… one, psując imprezowy nastrój i zmuszając zebranych do dziwnych układów tanecznych. Jak zapobiec takiemu obrotowi wydarzeń? Jak ustrzec się przed nierówną walką i uporczywą pokusą drapania? Powiedzmy to sobie wprost: nie da się! Można natomiast lekko sobie pomóc, zminimalizować szansę, a - co za tym idzie - skutki ataku komarów. Jak? Przenosząc grillujące towarzystwo w konkretną, zazielenioną, roślinną część działki, ogrodu czy tarasu. „Komary nie lubią roślin, które wydzielają intensywny zapach i mają dużo olejków eterycznych. To świetnie się składa - rośliny te najwięcej zapachu wydzielają właśnie wieczorem, czyli wtedy, kiedy przesiadujemy na balkonie lub tarasie” - radzi Joanna Dauksza z pracowni Nisza Design.
Zioła odstraszające komary
Roślinne olejki eteryczne może nie odstraszą całkowicie hordy komarów, mogą jednak zmniejszyć jej rozmiar. Każda pomoc się liczy. Które rośliny stanowią oręż w walce? Jak się okazuje, jest ich całkiem sporo. „Począwszy od ziół, jak bazylia, bazylia cytrynowa, szałwia, tymianek, rozmaryn, lawenda, które możemy posadzić na balkonie, a potem wykorzystywać w kuchni. Co istotne, im częściej będziemy podcinać zioła, tym szybciej odbiją – a młode pędy wydzielą jeszcze więcej olejków” – podpowiada Joanna Dauksza.
Sadząc zioła na balkonie, stwarzamy komarom naturalną barierę, zaporę, a przy okazji możemy połechtać nasze kubki smakowe. Wszystkie wymienione zioła z powodzeniem zasadzimy także w ogródku. Bez obaw: przyjmą się zarówno z nasion, jak i sadzonek.
Oczywiście, planując prace ogrodowe, warto wybrać taką część działki czy posesji, w której spędzamy najwięcej czasu – miejsce ogrodowej rekreacji, altankę z miejscem na ognisko, jednak nie w bezpośredniej bliskości wody (oczko wodne), która z kolei przyciąga komary. Jeśli biesiadując będziemy otoczeni aromatem bazylii czy tymianku, komary także go wyczują i być może pohamują swoje mordercze zapędy.
Które rośliny najlepiej odstraszają komary?
- Rozmaryn odstrasza nie tylko komary ale, także połyśnicę marchwiankę czy piętnówkę kapustnicę. Co interesujące, może być przydatny podczas nauki – kominek zapachowy z gałązkami pobudzi nasz mózg do wytężonej prac.
- Bazylia nie dość, że pozwoli nam na przygotowanie świeżego pesto, to jej zapach odgania komary wyjątkowo skutecznie. Podczas sadzenia pamiętajmy, że bazylia preferuje miejsca słoneczne i osłonięte od wiatru. Na zimę nie możemy jej zostawić w ogródku, ale bez problemów przetrwa cały rok w doniczce na parapecie. Warto wiedzieć, że ta kupiona w supermarkecie pachnie słabiej, lepiej sprawdzą się sadzonki ze sklepu ogrodniczego.
- Mięta również jest skuteczną bronią przeciw komarom. Jeśli jednak zawiedzie, zawarty w jej liściach olejek przyniesie ulgę swędzącej skórze.
- Co do lawendy: pamiętajmy, że nie tylko jej kwitnące krzewy odstraszają komary. Zasuszone łodyżki lawendy warto wrzucić na żarzące się węgle pod grillem. Pięknie się dymią, uwalniając odstraszający komary zapach, a przy okazji wzbogacą aromat mięsa. Zawieszony w szafie woreczek zasuszonych kwiatów lawendy odstraszy natomiast mole.
Kwiaty odstraszające komary – co sprawdzi się na balkonie i w ogrodzie?
Nie zapominajmy, że w walce z komarami pomogą nam nie tylko zioła. Możemy uzbroić nasze rabatki w także w inne rośliny – tak, by nie tylko ozdabiały nasz ogród, ale również wypełniały stawiane przed nimi zadania. „Polecane są rośliny okrywowe, jak kocimiętka, która długo kwitnie, oprócz tego jednoroczny żeniszek. I wreszcie babcine gatunki: geranium i pelargonia, które wydzielają intensywny zapach, a poza tym znoszą warunki półcieniste, więc mogą się stać naszym prawdziwym sojusznikiem” – twierdzi Joanna Dauksza z pracowni Nisza Design.
Nie jesteśmy bezbronni w walce z komarami, miejmy to na uwadze podczas wiosennego obsadzania grządek. Naturalne, roślinne sposoby nie dość, że ozdobią, nasze otoczenie, wzbogacą menu, upiększą rabatki, to także spełnią dodatkowe, postawione przed nimi zadania.