Jak kłaść panele podłogowe - 5 zasad

Obecność wytwornych parkietów pamiętają jeszcze barokowe francuskie pałace. Błyszczące klepki ze szlachetnego drewna były wówczas produktem luksusowym, na który mogła pozwolić sobie wyłącznie arystokracja. Dopiero pod koniec XIX wieku zaczęły powstawać pierwsze fabryki produkujące drewniane podłogi na masową skalę. Dzięki temu parkiety klasyczne, lamelowe i mozaikowe trafiły pod strzechy, dodając uroku zarówno wnętrzom miejskich kamienic, jak i sielskich dworów.

Panele laminowane pojawiły się dość niespodziewanie, stając się nowoczesną odpowiedzią na tradycyjne parkiety. Ich powstanie zawdzięczamy szwedzkiej firmie Perstorp, która swój innowacyjny produkt opracowała w połowie lat 70. XX wieku. Dziś na rynku brylują zarówno panele laminowane, jak i drewniane. Ich ogromnymi walorami jest przystępna cena i bogate wzornictwo. Oprócz tego, produkt daje możliwość ułożenia podłogi samodzielnie, bez konieczności używania specjalistycznego sprzętu. Jak jednak właściwie przygotować się do panelowego wyzwania? Czy fachowe ułożenie paneli bez korzystania z usług ekipy remontowej rzeczywiście jest możliwe?

Jak przygotować podłoże do położenia paneli?

Panele należy kłaść na suchym, twardym i równym podłożu. Może być to posadzka drewniana czy płytki ceramiczne - ważne, aby całość była stabilna, a poszczególne elementy dobrze trzymały się podłoża. Jeżeli na podłodze została zastosowana wylewka samopoziomująca lub beton, należy sprawdzić, czy ich wilgotność nie przekracza 2%. Jeżeli wszystkie warunki są spełnione, podłogę należy dokładnie odkurzyć, po czym zdjąć drzwi i zdemontować listwy podłogowe. Jeśli układasz panele na starej podłodze, pamiętaj, aby podciąć część ościeżnicy i drzwi. Panele układa się zazwyczaj jako podłogę pływającą, co oznacza, że poszczególne elementy nie są przytwierdzone do podłoża. Zanim jednak zabierzesz się do pracy, podłogę zabezpiecz folią paroizolacyjną o grubości 0,2 mm, po czym ułóż na niej izolację akustyczną. Dzięki temu panele nie będą narażone na zawilgotnienie, a podłoga, cichsza. Pasma folii układaj na całej powierzchni podłogi, tak, aby poszczególne części nachodziły na siebie przynajmniej 20cm.

Zanim zaczniesz układać...

Być może Cię to zaskoczy, ale panele powinny być “aklimatyzowane” w miejscu montażu przez 48 godzin. Drewno jest kurczliwe i dostosowuje się do warunków panujących w danym pomieszczeniu. Dzięki “aklimatyzacji” panele osiągną odpowiedni kształt i po ułożeniu nie przysporzą nieprzyjemnych niespodzianek. Większość paneli montuje się na tzw. klik. Każdy panel ma z boku specjalnie wyprofilowane pióro, a po drugiej stronie, wypust. Podczas układania podłogi, elementy zatrzaskują się. Pamiętaj, aby przed przystąpieniem do montażu dokładnie wymierzyć powierzchnię podłogi. Dzięki temu będziesz wiedzieć, czy konieczne będzie przycięcie ostatniego rzędu paneli przylegającego do ściany - a jeśli tak, to o ile. Jeśli okaże się, że cięcie ma być duże, radzimy przyciąć również pierwszy rząd paneli, aby z obu stron były tej mniej-więcej tej samej szerokości

Układanie paneli - dlaczego warto zacząć od ułożenia "na sucho"?

Wielu fachowców radzi, aby panele najpierw ułożyć “na sucho” - i faktycznie, jest to trafna wskazówka. Dzięki temu sprawdzisz w jakiej kondycji jest każdy z elementów i czy nie brakuje Ci dodatkowych klepek. Pamiętaj, że podłoga pływająca, to taka, która nie styka się bezpośrednio ze ścianami i innymi elementami stałymi pomieszczenia. Panele muszą swobodnie pracować, dlatego należy zadbać o wąskie przerwy pomiędzy ostatnim rzędem klepek, a ścianą oraz w rogach pomieszczenia. Są to tzw. dylatacje obwodowe, które kolejno ukrywa się pod listwami podłogowymi lub progowymi. Dylatacje powinny mierzyć około 1-1,5 cm. Aby były równe i właściwie wykonane, na czas montażu paneli polecamy ułożyć specjalne klocki dylatacyjne.

Jak wygląda układanie paneli w praktyce?

Bardzo ważne jest, aby panele układać wraz z linią padania promieni słonecznych, czyli prostopadle do okna. Dzięki temu łączenia pomiędzy poszczególnymi elementami nie będą rzucać się w oczy. Jeśli okien w pomieszczeniu jest kilka, należy brać pod uwagę otwór znajdujący się naprzeciwko drzwi.

Montowanie paneli rozpocznij od pełnego elementu (jeśli wcześniej nie stwierdzisz, że należy przyciąć rzędy z obu stron), który będzie ułożony piórem do ściany. Docinanie paneli jest konieczne w drzwiach (elementy powinnny wychodzić za framugę na szerokość około 1 cm), a także przy rurach i wszelkich elementach konstrukcyjnych, takich jak np. kominek, barek, wyspa czy filary, przy czym należy pamiętać o postawieniu przy nich takiej samej szczeliny, jaka widnieje wzdłuż ścian.

Najpopularniejszym sposobem na ułożenie paneli jest wspomniany wcześniej “klik”. W każdym rzędzie najpierw łączy się krótsze boki paneli, a następnie całość dołącza do poprzedniego rzędu. Przesunięcie desek względem siebie powinno wynosić około 20-40 cm. Samo łączenie poszczególnych elementów i kolejnych rzędów nie powinno przysparzać większych problemów. Jeśli panele łączą się ze sobą stosunkowo opornie, można dobijać je gumowym młotkiem, za pośrednictwem drewnianego klocka. Uczulamy jednak - uważaj, aby nie uderzać zbyt mocno, bo może to spowodować wybicie paneli. Po ułożeniu trzech rzędów panele można ścisnąć za pomocą klamer montażowych i pozostawić na kilka godzin.

Kilka słów o wykończeniu

Po zakończeniu układania podłogi można wyjąć kliny dylatacyjne i przyciąć wystającą przy ścianach folię przy pomocy ostrego nożyka. Spoiny między panelami możesz wypełnić specjalnym woskiem, który sprawi, że staną się nieco szczelniejsze. Pamiętaj, aby teraz dać podłodze trochę czasu - najlepiej około 12 godzin - dzięki temu panele “ułożą się”. Po upływie określonego czasu możesz zabrać się za maskowanie szpar przy ścianach listwami podłogowymi. Bardzo ważne jest, aby listwy maskujące przytwierdzić do ściany - nie do podłogi! Wiele osób bardzo często popełnia ten błąd, przez co po krótkim czasie między listwami a ścianami pojawiają się nieestetyczne szpary. W zamontowaniu listew pomoże Ci specjalny klej montażowy oraz niewielkie gwoździe, które przy pomocy sztyfciarki należy wbić co około 50 cm w dwóch rzędach. Wraz z w biciem ostatniego gwoździa, Twoją nową podłogę będzie można uznać za skończoną! Teraz możesz przemyć panele wodą z dodatkiem łagodnego detergentu i cieszyć się estetyczną, samodzielnie wykonaną posadzką!

Amerykański przemysłowiec Henry Ford, powiedział kiedyś, że “bardziej niż cokolwiek innego – przygotowywanie się jest sekretem do sukcesu”. Warto zatem czytać poradniki, które właściwie przygotują Cię do samodzielnych remontów. Nie ważne czy to małe, czy duże zmiany. Dom jest przecież Twoją twierdzą, o którą należy starannie dbać i fundować jej wszystko co najlepsze - choćby fachowo ułożone panele!