Metamorfoza kawalerki przeprowadzona przez amatora
Jeżeli zastanawiasz się, czy przy odrobinie zaciętości, konsekwencji oraz wiedzy budowlanej, jesteś w stanie samodzielnie wyremontować mieszkanie od podstaw, odpowiadamy - oczywiście! Najlepszym tego przykładem jest właściciel kawalerki, który na własną rękę, bez pośpiechu i z dużą pasją podarował swojemu mieszkaniu zupełnie nowy look. I choć metamorfoza trwała niemal rok, obecnie dawne, nieciekawe wnętrza są tylko wspomnieniem.
Od czego zacząć remont mieszkania?
Wielką metamorfozę zaczęto dość radykalnie - od dokładnego skucia wszystkich ścian oraz podłóg. By wyrównać powierzchnię ścian, położono płyty gipsowe. Właściciel zdecydował się również na wydzielenie niewielkiej sypialni kosztem salonu, w czym pomogły mu płyty gipsowe montowane szkieletowo. Na podłodze, zarówno w salonie, jak i w sypialni wykonano wylewkę, po czym położono na nią panele w ciepłym odcieniu jasnego orzecha.
Styl skandynawski
Właściciel mieszkania postawił na modne, skandynawskie wykończenia. Kolorystyczną bazą dla salonu są biel oraz rozmaite odcienie szarości - zaczynając od ścian w bardzo jasnym, gołębim odcieniu, idąc poprzez tkaninę obiciową w kolorze popielatym, na zasłonach z motywem grafitowych pasów kończąc. Aby dodać przestrzeni bigla, w opozycji do neutralnych barw stanął intensywny turkus. Oprócz tego, w salonie zamieszkały klasyczne, skandynawskie meble i dodatki - niski stolik kawowy o białym blacie czy charakterystyczna lampa podłogowa na trójnogu.
Sypialnia w norweskim stylu
Kameralna sypialnia została zaprojektowana w bardzo zbliżonej, skandynawskiej konwencji. Bazą kolorystyczną ponownie są tu biel oraz szarość. O ile jednak w salonie nie pojawia się czerń, w tym przypadku postawiono na atramentowe elementy. Dzięki temu wnętrzu bliżej jest do zdecydowanej estetyki norweskiej, która bardzo ceni sobie tego typu połączenia.
Remont kuchni
Dawniej kuchnia była typową schedą po czasach PRL-u. Właściciel mieszkania postanowił odmienić wnętrze przy pomocy - ponownie - skandynawskiej estetyki. Stare płytki dały więc pierwszeństwo nowoczesnym szklanym panelom ściennym, a na miejscu wysłużonej zabudowy kuchennej pojawiły się proste, ergonomiczne meble w białym kolorze. Dzięki temu, że kuchnia została zaprojektowana w kształcie litery „L”, pod oknem znalazło się jeszcze miejsce na niewielki kącik jadalniany.
Funkcjonalny przedpokój
Przedpokój również przeszedł generalny tuning. Na ścianie naprzeciwko drzwi wejściowych pojawiła się wąska, ale bardzo pojemna zabudowa meblowa. Oprócz smukłej szafki na odzież wierzchnią, właściciel postawił na inny, bardzo praktyczny element wyposażenia wnętrza - ławeczkę pełniącą także funkcję szafki na buty.
Generalny remont łazienki
Poważne zmiany nie ominęły również łazienki. Wcześniej w pomieszczeniu prym wiodła stara armatura, wiekowe płytki oraz niepraktyczny brodzik prysznicowy. Oprócz tego, bojler został zainstalowany w bardzo niefunkcjonalnym miejscu, a po ścianach pięła się nieestetyczna instalacja wodociągowa.
Właściciel mieszkania postawił na bezpretensjonalną łazienkową estetykę i funkcjonalne wykończenia. Na ścianach pojawiły się duże, jasne płytki, które powiększy wnętrze wizualnie. Efekt spotęgowała obszerna lustrzana tafla pozbawiona ramy. Nieco chłodny łazienkowy look, skutecznie ociepliły drewniane panele na ścianach oraz oryginalne płytki podłogowe imitujące drewno. Oprócz tego, w pomieszczeniu zamieszkała funkcjonalna armatura - umywalka nakładana na szafkę, podwieszana miska WC oraz wygodna, narożna kabina prysznicowa.
Przez niecały rok wnętrze niepozornej kawalerki zmieniło się nie do poznania. A wszystko to, jak przyznaje właściciel, dzięki dużemu zaangażowaniu i zamiłowaniu do majsterkowania. I choć nie obyło się bez porad fachowców oraz lektury internetowych poradników, remont został przeprowadzony samodzielnie. Przybliżony koszt realizacji wyniósł 30 tysięcy złotych. Gdyby w przeprowadzanej metamorfozie uczestniczyła profesjonalna ekipa remontowa, tak duża oszczędność byłaby nierealna.