Budujemy dom z bali - wady i zalety takiego rozwiązania
Hołdujący naturalności i pięknym w swej prostocie rozwiązaniom z pewnością pokochają architekturę domu z bali. Pamiętajmy jedynie, że choć to doskonała pod wieloma względami technologia, nie jest ona wolna od paru ograniczeń.
Dom z bali? Naturalnie!
Choć domy z bali mogą kojarzyć nam się z typowo „wiejskimi” zabudowaniami, tak naprawdę mamy pełną dowolność w kwestii wyboru projektu, kształtu bryły czy dodatkowych detali. Domy z bali są bardzo demokratyczne i nie dyskryminują żadnego z architektonicznych styli. Trzeba jednak przyznać, że bal i różnorako rozumiana sielskość pasują do siebie znakomicie. Architektura bala drewnianego w naturalny (a jakże!) sposób wpisuje się w atmosferę wiejskiego zakątka, lubi też tło naturalnych materiałów – wyłożonego kamieniami podjazdu oraz ściany drzew skrywających ścieżkę do lasu.
Czy warto budować z bali?
Podkreślmy, że w drewnianym domu panuje korzystny dla domowników mikroklimat. Budulec ma zdolność neutralizowania nieprzyjaznych człowiekowi jonów dodatnich wytwarzanych głównie przez urządzenia elektryczne. Co zyskujemy? Lepszą wydolność układu oddechowego, zdolność koncentracji i głębszy sen. Poza tym drewno szybko się nagrzewa, oddając energię otoczeniu. Z drugiej strony, aby osiągnąć wymaganą izolacyjność termiczną ścian, musimy zastosować bale bardzo szerokie (czyli droższe) lub warstwowe z wkładką z materiału termoizolacyjnego.
Jakość drewna to podstawa
Oczywiście, ogromną rolę odgrywa tu jakość budulca. Na podium znajdziemy przede wszystkim skandynawski świerk, którego trwałość szacuje się na długie dziesięciolecia, a który jednak jest dość drogi w porównaniu z gatunkami rodzimymi. W Polsce budujemy najczęściej z sosny, świerku i modrzewia. Nie zapominajmy, że grubsze bale – choć prezentują się niezwykle efektownie – z czasem mogą pękać. Jest to związane nie tyle z parametrami danego gatunku drewna, co z naturalnymi procesami zachodzącymi w budynku. Dom drewniany nieustannie „pracuje”, a drewno kurczy się i rozkurcza pod wpływem wilgotności i temperatury środowiska.
Jak wykończyć dom z bali?
Wbrew pozorom domy z bali nie narzucają nam danego stylu aranżacyjnego w przypadku urządzania wnętrza. Możemy ukryć bale pod płytami gipsowo-kartonowymi i warstwą tynku, a zamiast wnętrza rustykalnego stworzyć ultra nowoczesne. Z drugiej strony nie mamy pełnej dowolności w temacie aranżacji. „Najistotniejszym ograniczeniem, jakie narzuca technologia budowy domów z bali, jest aranżacja w zabudowy stałe na ścianach budynku. Jest to spowodowane faktem, iż w pierwszych dwóch latach dom intensywnie pracuje i osiada. Projektując wnętrza, uwzględnialiśmy tę kwestię przy zabudowach pełnych na ścianach, pozostawiając bezpieczne dystanse pomiędzy stropem a meblami – tak, by bez uszczerbku dla mebli dom mógł osiadać" – tłumaczy Tomasz Motylewski z pracowni Tim Grey. "To samo się tyczy schodów na piętro. Projektowaliśmy je tak, aby schody zakotwiczone do górnej kondygnacji też mogły swobodnie osiadać. Schody nie były i nie mogą być elementem na stałe przytwierdzonym do posadzki parteru.” Należy też dodać, że z uwagi na ograniczoną rozpiętość stropów z drewna, w domu z bali trudno uzyskać wnętrza jednoprzestrzenne, czyli przestronne pomieszczenia – choć nie jest to niemożliwe.
Ograniczenia są więc bardziej formalne niż związane z aranżacyjną stylistyką. Choć trzeba przyznać, że domy z bali świetnie „czują się” w aranżacjach naturalnych, ekologicznych, które podkreślą charakter zabudowy. „Wnętrze w stylu eko to przede wszystkim przestrzeń pełna naturalnych materiałów i jasnych kolorów. Harmonijna kompozycja, prostolinijność i „szczerość” mebli i dodatków to główne środki, które pozwolą nam uzyskać zamierzony efekt. Jasne drewno bali dobrze komponuje się z bielą i szarościami, stonowaną paletą beży i brązów." – podkreśla Tomasz Borowiak z pracowni BoHome. "Charakteru z pewnością doda naturalny kamień dzięki swojemu bogactwu faktur i odcieni. Przy urządzaniu takiego wnętrza należy trzymać się wybranej wcześniej, ograniczonej palety barw." – kontynuuje architekt. Jeśli więc hołdujemy zasadzie „co naturalne, to piękne” oraz „less is more”, stawiajmy na proste rozwiązania i stonowane barwy, unikając tych bardziej wyrazistych i przyciągających uwagę.
Gdyby nie te koszty…
Mimo iż proces budowy domu z bali trwa stosunkowo szybko – może wynieść kilka tygodni – inwestorów najbardziej odstraszają koszty. Za dom drewniany zapłacimy więcej niż za murowany o tej samej powierzchni, przede wszystkim z uwagi na koszty wynikające z konieczności zatrudnienia doświadczonego wykonawcy, specjalizującego się w tej technologii budowania oraz cenę materiałów (drewno sprowadzane z zagranicy jest znacznie trwalsze niż krajowe, ale i droższe). Jakość drewna ma tu ogromne znaczenie, z natury jest ono bowiem łatwopalne i podatne na korozję.