Kupujemy okap kuchenny - na co zwrócić uwagę?
Do kuchni otwartych, do narożnika pomieszczenia lub nawet wyjeżdżające z sufitu podwieszanego do montażu przy oknie. Na dodatek: w kształcie tuby, lampy, sześciokąta. Tak, okapy zdecydowanie przestały być nudne.
Pamiętajmy: okap okapowi nierówny. Zacznijmy jednak od podstaw. Pod hasłem „okapy” kryją się zarówno wyciągi, jak i pochłaniacze. Wyciągi pracują w trybie otwartym, co oznacza, że dzięki podłączeniu urządzenia do systemu wentylacji, powietrze z kuchni jest odprowadzane na zewnątrz. W przypadku pochłaniacza i pracy w trybie zamkniętym powietrze z pomieszczenia jest pobierane przez okap, następnie przepuszczane przez filtry i ponownie wtłaczane do kuchni. Oczywiście, bardziej skuteczne jest pierwsze rozwiązanie (pochłaniacz nie usunie z pomieszczenia wilgoci ani nie obniży panującej w nim temperatury, a jedynie usunie z powietrza nieprzyjemne zapachy i zatrzyma cząsteczki tłuszczu), jednak z uwagi na kwestie konstrukcyjne i montażowe wyciągu nie da się zaprojektować w każdym miejscu. Większość urządzeń łączy w sobie dwie funkcje, ale w razie ograniczeń instalacyjnych pracuje np. tylko jako pochłaniacze.
Wolnowiszący czy do zabudowy?
Oprócz tego istotny jest rodzaj montażu. Na rynku dostępne są więc urządzenia „samodzielne” (wolnowiszące) oraz przeznaczone do zabudowy. Rozróżniamy m.in. okapy przyścienne, czyli tzw. kominowe, narożne, wyspowe, uchylne oraz podszafkowe. Urządzenia kominowe montujemy przy ścianie, ukrywając w elementach obudowy przewód odprowadzający powietrze do instalacji wentylacyjnej. Podobnie narożne, choć tu do czynienia mamy z inną lokalizacją, czyli pomiędzy dwoma ścianami – w kuchniach o bardziej skomplikowanej architekturze lub specjalnych potrzebach aranżacyjnych.
A może nad wyspę?
Innym wariantem okapu kominowego jest wyspowy, montowany nie do ściany, a – z racji umiejscowienia – do sufitu. Lokalizacja urządzenia sprawia, że przy jego projektowaniu musimy odpowiedzieć na kilka bardzo ważnych pytań. Przede wszystkim: okap kominowy czy na filtry? „Już na tym etapie zapada decyzja o obniżeniu sufitu podwieszanego, w którym będzie przeprowadzony przewód kominowy do okapu” – tłumaczy Justyna Czech z WERDHOME. Czasami zastosowanie wyciągu z uwagi na wysokość pomieszczenia jest niemożliwe. „Kolejną istotną sprawą jest dostosowanie szerokości okapu do płyty grzewczej – trzeba pamiętać, że w przypadku wyspy kuchennej okap powinien wystawać poza krawędzi płyty. Wybierając płytę o szerokości 60 cm, powinniśmy przewidzieć okap o szerokości 90 cm, a jeśli myślimy o okapie typu tuba, to z technicznego punktu widzenia powinny być zmontowane dwie sztuki. Takie rozwiązania jednak rzadko się stosuje, co najczęściej wynika z budżetu przewidzianego na zakup urządzenia” – kontynuuje architekt.
Tu też w sam raz
Gama urządzeń do zabudowy również jest szeroka. „Na czas gotowania mogą one wyjeżdżać z szafek wiszących, a nawet blatu” – podpowiada Szymon Chudy ze Studio Nidia. Okapy podszafkowe to raczej niewielkich rozmiarów urządzenia, które przymocujemy do zabudowy kuchennej lub bezpośrednio do ściany. Sprawdzą się przede wszystkim przy ograniczonym metrażu. Są bardzo dyskretne, na pierwszy rzut oka nawet niewidoczne, to więc ukłon w stronę minimalizmu oraz rozwiązanie dla tych, którzy nie chcą, aby sprzęty AGD grały pierwsze skrzypce.
Dla okapów nie ma więc lokalizacji niemożliwych. Bardzo szeroka oferta producentów sprawia, że wpasujemy je w każde miejsce i dobierzemy do każdej stylizacji. „Producenci okapów prześcigają się w różnorodności funkcjonalnej i stylistycznej okapów. Daje to możliwość dobrania sprzętu do każdego rodzaju zabudowy. Jedynym ograniczeniem jest stosowanie okapu w świetle okna. Powoduje to kolizję skrzydła okiennego ze sprzętem. Można poradzić sobie i z tym problemem - stosując niski, wysuwany z podwieszanego sufitu pochłaniacz lub wcześniej wspomniany okap blatowy” – mówi Szymon Chudy ze Studio Nidia.
Ważne parametry
Podstawą wszelkich dywagacji na temat tego, jakie urządzenie sprawdzi się w naszej kuchni, jest jego wydajność. Jej dobór opieramy zaś o znajomość pojemności naszej kuchni. „Okap powinien być w stanie przewentylować powietrze całkowicie 6-12 razy w ciągu godziny: 6 razy przy gotowaniu normalnym na 2-3 polach i 12 razy przy bardzo intensywnym użytkowaniu, np.: smażeniu – podkreśla Dominik Czarnecki, Senior Product Manager w firmie Siemens. Pojemność kuchni obliczamy, mnożąc jej szerokość, głębokość i wysokość, np.: kuchnia o wymiarach: 4 x 4 x 2,5 m ma pojemność 40m3. Stąd wynika, że potrzebujemy okapu, który przy normalnych użytkowaniu jest w stanie wentylować 240 m3, a przy intensywnym użytkowaniu 480 m3 w ciągu godziny” – tłumaczy.
Czy do kuchni otwartej wybieramy inny okap niż do zaprojektowanej w oddzielnym, zamkniętym pomieszczeniu? Kluczowa jest tu wydajność urządzenia, dlatego też oprócz obliczenia tego parametru w pierwszej kolejności powinniśmy przeanalizować ofertę z zakresu wyciągów. Przy otwartych kuchniach powinniśmy wziąć także pod uwagę umiejscowienie okapu - lokalizacja centralna sprawi, że urządzenie najszybciej poradzi sobie z zapachami towarzyszącymi gotowaniu.
Co jeszcze?
Oprócz wydajności kluczowa jest także głośność decybeli. Niektóre modele robią tyle hałasu, co odkurzacz (ok. 72 dB), inne potrafią pracować cicho, wydając subtelny szmer, który ukołysze nas do snu (maks. 48 dB). Wiele zmieniło się również w dziedzinie sterowania urządzeniem. Owszem, tradycyjne metody nadal mają się dobrze, jednak coraz więcej dzieje się w temacie sterowania elektronicznego. Niektóre urządzenia mają cyfrowe wyświetlacze informujące nas o trybie pracy, wydajności czy też potrzebie wymiany filtrów, inne zaprogramujemy za pomocą pilota, załączając np. moment wyłączenia po kwadransie intensywnej pracy.
Największa rewolucja dotyczy jednak designu. Okapy w niczym nie przypominają już siermiężnych urządzeń w różnych tonacjach bieli lub – przy odrobinie ekstrawagancji – nieśmiertelnym inoxie; mogą przyciągać wzrok, wywołując efekt „wow”. W ostatnich propozycjach projektantów przewijają się więc urządzenia o kształcie wspomnianej tuby lub futurystycznej kostki czy też dekoracyjne okapy o opływowych kształtach. Postawmy na kolor. Bo już nie tylko biel i połysk inoxu, a metaliczna czerwień, błękit lub matowe czarne wykończenie. Powstają urządzenia z charakterem, bo i takie jest ich zadanie: podkreślić charakter wnętrza. Udaje im się to znakomicie.