Mieszkanie na poddaszu. Wady i zalety

Aspekty konstrukcyjne poddasza stwarzają niezrównane możliwości aranżacyjne. Skosów nie powinniśmy bowiem traktować jako ograniczenie, a raczej dostrzegać ich ogromny potencjał. Z tego też powodu mieszkania zlokalizowane pod stromym dachem budynku cieszą się dużym zainteresowaniem. Jak wykorzystać zalety poddasza? Jakich niedogodności unikać?

Romantyczne dusze marzą o mieszkaniu pod skosami. Nie mogą jednak zapomnieć o kwestiach praktycznych. Aby bowiem wnętrze na poddaszu było funkcjonalne, musi spełniać parę wymagań formalnych. Pomierzmy je wzdłuż i wszerz, policzmy centymetry oraz przeanalizujmy nasze możliwości. „Optymalnie jest, gdy dach ma nachylenie między 35° a 45° - stwierdza Anna Kasprzycka, projektant INSIDELAB. Ścianka kolankowa o wysokości 90 cm jest wystarczająca, aby w tym miejscu powiesić kaloryfer lub postawić łóżko. Z kolei ścianka kolankowa o wysokości 150 cm pozwala na normalne poruszanie się już 50 cm od niej. Ale nawet przy bardzo niskiej ściance przy skosie jesteśmy w stanie tak zaaranżować przestrzeń, aby optymalnie ją wykorzystać na rożnego rodzaju schowki” - tłumaczy.

Plusy dodatnie, plusy ujemne

Poddasze ma mnóstwo zalet. Są pewnie tacy, którzy stwierdzą, że pozytywy znacznie przykrywają wady. Na pewno powiedzą tak ci, którzy liczą się z każdym groszem. Za przestrzeń pod skosami najczęściej nie trzeba bowiem płacić, nie wlicza się ona do całkowitego metrażu. Miejsce pod skosem kupujący otrzymuje niejako w gratisie. Bombowo! Oszczędnie, a jednocześnie inspirująco. Kolejne dwie zalety także są powiązane z metrażem, dlatego wymieniamy je jednym tchem: przestrzeń i klimat. Mieszkania na poddaszu charakteryzują się większym przewiewem, zazwyczaj są wyższe niż standardowe ze względu na konstrukcję dachu. Wnętrza o wysokości kilku metrów to gratka dla miłośników przestrzeni. Zwłaszcza, że dodatkowe metry „w górę” można funkcjonalnie zagospodarować, wykorzystać je w celach magazynowych, a nawet sypialnianych.

Może antresola?

Antresola w mieszkaniu na poddaszu to bowiem znakomity pomysł. Pod skosami nie rozegramy meczu w tenisa stołowego, jednak wygodnie możemy pod nimi spać. Lokując łóżko pod skosem z oknem dachowym, możemy zasypiać, podziwiając gwiazdy. Przestrzeń zaoszczędzoną na sypialni przeznaczmy na coś innego np. szafę. Meble na poddaszu bardzo często muszą być dostosowywane do panujących tam warunków, niejednokrotnie powinny być wykonane na zamówienie, jednak dzięki temu wnętrza stają są nietypowe, nabierają stosownego wyrazu, specyficznego klimatu, indywidualnego charakteru.

Nie ma gotowych rozwiązań

Poddasze wymusza odpowiednie podejście do aranżacji. Warto zwrócić uwagę na drewniane belki konstrukcyjne, fragmenty stropów, które nadają mieszkaniu przytulności. Nie ukrywajmy ich, nie zabudowujmy. Wręcz przeciwnie, zróbmy z nich atut, podkreślajmy i sprawmy, by tworzyły główny motyw aranżacji wnętrza. „Atutem niezakrywania elementów konstrukcyjnych (jętki) jest możliwość uzyskania wyższych wysokości pomieszczeń – tłumaczy Anna Rak z rak design studio. Zwykle pod jętkami budowany jest sufit podwieszony, a nad jętką znajduje się zazwyczaj metr wolnej przestrzeni. Przy odkrywaniu krokiew można uzyskać ciekawy efekt dekoracyjny, ale należy pamiętać, że nie jest to możliwe w każdej sytuacji. Uzależnione jest od wysokości krokiew, projektowanej warstwy izolacyjnej i mostków cieplnych przechodzących przez belki” – opowiada.

Pamiętajmy, że tego rodzaju wnętrze musi być „szyte na miarę”. „Niestety, nie ma jednej recepty na urządzenie poddasza – przyznaje Dominika Trzcińska, architekt z pracowni Superpozycja. Każde poddasze jest nietypowe i nie ma jednego szablonu. Bardzo ważną kwestia jest zaprojektowanie funkcji - tak, aby wykorzystać wszystkie skosy i nietypowe powierzchnie. Istotnym elementem warunkującym klimat jest ilość naturalnego światła. Im więcej światła, tym bardziej wnętrze wyda się przestronne. W tego typu pomieszczeniach najlepiej sprawdzą się jasne kolory - biele, beże, szarości oraz naturalne materiały, takie jak drewno, cegła” – podpowiada architekt.

Za, a nawet przeciw

Co dla jednych może być wadą, dla innych stanowi zaletę. I na odwrót. Mieszkanie na poddaszu wymaga także wielu wyrzeczeń. Co zaoszczędzimy na gratisowym metrażu, wydamy na wyposażenie. Nie każdy mebel możemy umieścić pod skosem. Doposażenie kuchni czy łazienki może stanowić wyzwanie, na które odpowiedzią będzie jedynie sprzęt na wymiar. Nie dość, że musimy wydać więcej, to jeszcze trzeba się będzie nagimnastykować z planami, projektami. To czasochłonne, a na pewno bardziej czasochłonne od wstawienia zwykłej szafki z salonu meblowego.

Okna dachowe stanowią spory rynek. Mnogość rozwiązań niweluje dotychczasowe kłopoty z poddaszami, czyli często mniejszą dostępność światła. Dziś możemy zapewnić sobie taką dawkę dziennego światła, jakiej tylko potrzebujemy. Nie da się jednak ukryć, że to droższe rozwiązania. Dodatkowo musimy je doposażyć w termoizolacyjne rolety. Promienie słoneczne padają bezpośrednio na szyby, tak więc na poddaszu latem bywa bardzo gorąco. Ostatnią kwestią w temacie okien są zacieki. Musimy pamiętać o zamykaniu okien dachowych podczas deszczu. Z drugiej strony nawet odpowiednio zamykane okno z nieodpowiednia izolacją nie uchroni nas od zacieków, brzydkich plam na ścianie i wilgoci. Sprawdźmy to dokładnie podczas wprowadzki.

Izolacja to rzecz ważna, również w kwestii kosztów zimowego ogrzewania. Na poddaszu nie mamy nad sobą sąsiadów, a dach jest jednym z głównym miejsc powstawania tzw. mostków termicznych, przez które ucieka ciepło. Oglądając mieszkanie na rynku wtórnym, dopytajmy i zweryfikujmy, jakie koszty ponosili poprzedni lokatorzy. A może skarżyli się na coś jeszcze? Np. na hałas podczas deszczu. Krople uderzające o dach mogą wyprowadzać z równowagi, a nawet wprawić w bezsenność.

Trzeba też przyznać, że mieszkanie na poddaszu nie jest dla każdego. Pary oczekujące potomka czy osoby z problemami w poruszaniu się mogą wyjątkowo trudno znosić podróże na ostatnie piętro. Winda czasami tam dojeżdża, czasami nie, zależy to od możliwości technicznych i decyzji dewelopera.

Mieszkanie na poddaszu ma swoje zalety i wady. Z pewnością trzeba być amatorem tego typu przestrzeni, by w pełni docenić ich urok. Trudno jednak znaleźć osoby, które wybrawszy mieszkanie na poddaszu szybko je porzuciły. Widoki, przestronność i niepowtarzalny klimat skosów są w stanie przysłonić wszelkie niedogodności.