5 pytań do Adriany - "My kobiety mamy w sobie niesamowitą kreatywność i chęć do działania"
Taras Adriany to samodzielnie wykonane dzieło, które bez wątpienia cieszy oko. Nasza bohaterka opowiada o tym, czego nauczyła się przy jego aranżacji oraz pokazuje, że stworzenie czegoś od podstaw daje ogromną satysfakcję. Zapraszamy do lektury!
Adriano, czy przy aranżacji tarasu inspirowałaś się konkretnymi przykładami, czy pomysł na jego wykończenie urodził się sam?
Gotowych pomysłów nie miałam, natomiast chciałam przemycić wakacyjną, radosną atmosferę, jaka panuje w śródziemnomorskich kafejkach. Zawsze fascynowały mnie eleganckie, przytulne pergotendy i patia, w których panują kolory ziemi, a wygodne meble sprawiają, że chcesz tam siedzieć w nieskończoność.
W związku z nadchodzącą porą letnią, jakie rośliny planujesz wprowadzić na swój taras?
Planuję posadzić w drewnianych skrzynkach zioła, bo te, które posiałam w warzywniku marnie wzeszły. Nasz taras jest bardzo nasłoneczniony i dlatego rośliny muszą być starannie dobrane. Uwielbiam proste, niewymagające, wręcz oklepane rośliny, które odpowiednio zestawione ze sobą, stają się szlachetniejsze. Nie zabraknie kompozycji z kwiatów ciętych, które zawsze dodają elegancji nawet najprostszemu wnętrzu. Można je tanio kupować w dyskontach, przy okazji zwykłych zakupów, ale zawsze najbardziej cieszą te urwane we własnym ogrodzie.
Zadaszenie i zasłony na taras uszyłaś sama. Czy spotkały Cię jakieś trudności?
My kobiety mamy w sobie niesamowitą kreatywność i chęć do działania. W sprzyjających warunkach potrafimy tworzyć niezwykłe rzeczy. Tak było z tym dachem. Cały mechanizm suwający powstał według mojego pomysłu, a szycie to moja nowa pasja. Naukę zaczęłam trzy miesiące temu i o dziwo ten dach uszyłam z niezwykłą łatwością. Nie jest idealny i nie obyło się bez poprawek, ale radość z samodzielnie skonstruowanego "wynalazku" jest bezcenna. Wszystkim radzę przed wciśnięciem "kup teraz", wpisać w wyszukiwarce "DIY" z nazwą konkretnego przedmiotu. Można znaleźć genialne pomysły, których realizacja jest w zasięgu naszych możliwości i zaskakuje nas swoją prostotą.
Wszystkie dodatki nie kosztowały Cię dużo. Czy widzisz różnicę w droższym asortymencie np. od znanych marek, a tym, który masz na swoim tarasie?
Dodatki na taras nie powinny być drogie, bo wiatr i deszcz mogą je zniszczyć. Obecnie sieciówki proponują nam bardzo ładne i estetyczne dekoracje, niewiele odbiegające jakością od tych markowych. Należy jednak wybierać je z umiarem, gdyż taras nie jest dobrym miejscem na eksponowanie przedmiotów. Jego sercem są zawsze rośliny i im warto poświęcić najwięcej uwagi. Nie przywiązuję się do przedmiotów, lecz uwielbiam nadawać im nowe funkcje. Odmalowane stare skrzynki wyłożone włókniną posłużą za doniczki, duży słój wypełniony kamieniami stanie się lampionem, a oryginalny pled powstanie z taniego koca po wszyciu taśmy z pomponami. Na pewno kupię deski, z których mąż planuje zrobić ciekawy schowek na poduszki.
Czy możesz w przybliżeniu określić łączne koszty wykonania takiego tarasu? Ile czasu zajęło wykonanie go?
Taras został skonstruowany jesienią ubiegłego roku, natomiast urządzony został niedawno, w około dwa dni. Pierwszego dnia uszyłam zasłony i dach, natomiast drugiego odwiedziłam dyskont odzieżowo-przemysłowy, gdzie zakupiłam dodatki. Jeżeli chodzi o materiały wykorzystane na zadaszenie i zasłony jest to koszt około 500 zł. Na tekstylia, lampiony i inne drobiazgi wydałam ok. 200 zł. Rośliny to kolejne 200 zł. Najdroższy był narożnik, ale nauczona doświadczeniem wiem, że na rzeczach, które mają służyć nam wiele lat, nie warto oszczędzać.