Połączenie 3 stylów na 64 mkw. Zobacz mieszkanie instablogerki, która nie boi się eksperymentować
Kolejna bohaterka naszego cyklu to Paulina - autorka wnętrzarskiego instabloga "Paulina Inspiruje", która opowiedziała nam m.in. o tym, jakie style dominują w jej wnętrzach, które pomieszczenie jest ulubionym miejscem do spędzania czasu z rodziną oraz jaki wpływ na aranżację jej mieszkania miał dom rodzinny. Zapraszamy do lektury!
Jaki styl dominuje w Twoim wnętrzu?
W moim mieszkaniu łączę ze sobą różne style. Od chłodnego skandynawskiego w kuchni, przez angielski w pokoju dziecięcym, po lekko etniczny w salonie. Staram się wpasowywać wszystkie elementy wystroju w taki sposób, aby całość tworzyła spójną przestrzeń, w której cała moja rodzina i znajomi czują się komfortowo i swobodnie. Ciepłe odcienie beżu, kremu oraz brązu pomogły mi w stworzeniu przytulnego mieszkania.
W jakim pomieszczeniu spędzasz najwięcej czasu? Czy jest w nim coś, co chciałabyś zmienić?
Z racji, iż jestem młodą mamą, czas poświęcam głównie swojej córce, a co za tym idzie – jesteśmy tam gdzie są zabawki ;-). Lubimy przesiadywać w pokoiku Małej, gdzie możemy wspólnie bawić się oraz leżakować na mięciutkim dywanie. W porze letniej staram się spędzać dużo czasu na balkonie, gdzie stworzyłam małą, a przytulną namiastkę tarasu. Jeśli tylko pogoda na to pozwala – poranna, aromatyczna kawa, czy też kubek herbaty wieczorową porą smakuje tam wybornie. Jeśli już balkon to też salon, z którego wychodzi się na powietrze. Tu znajduje się duży, wygodny narożnik, na którym można swobodnie rozprostować nogi i rzecz jasna kosze z zabawkami, gdzie możemy kontynuować beztroski czas zabawy. Natomiast w chłodne wieczory lubię zanurzyć się w łazience, gdzie odkręcam kurek z gorącą wodą i korzystam z chwili dla siebie. Czy w którymś z tych pomieszczeń chciałabym coś zmienić? Raczej nie, lecz ciągle bym coś dodawała, a to dywan, a to bieżnik, obraz, zasłony itd.
Często przebywasz w domu rodzinnym. Na zdjęciach widzimy m.in. piękny taras. Czy to, w jaki sposób Rodzice zaaranżowali mieszkanie, miało wpływ na urządzenie Twoich wnętrz?
Mój dom rodzinny kojarzy mi się z typowym włoskim domem, gdzie unosi się zapach pysznego jedzenia, jest gwarno niczym na targu, a pies traktowany jest jak członek rodziny. Nie ukrywam więc, że jest on dla mnie wzorem, który chciałabym kontynuować w swoim mieszkaniu. Klimat, zapach oraz niepowtarzalne meble tworzą z tego domu miejsce, w którym czuję się dobrze i nie chcę wychodzić za szybko. Od wczesnej wiosny, po późną jesień, czas spędzamy na tarasie, który znajduje się na dachu domu. Poprzez niezliczoną ilość zieleni można poczuć się jak w odległym zakątku świata. Taras podzielony został na miejsce gdzie można swobodnie odpocząć na wygodnej kanapie oraz fotelach, lub zjeść popołudniowego grilla przy odrestaurowanym przez moich Rodziców stole z duszą. To w jaki sposób zaaranżowali oni rodzinny dom, ma ogromny wpływ na to, co stworzyłam u siebie. I niekoniecznie chodzi mi tu o meble i przenoszenie pomysłów do swoich czterech ścian, lecz bardziej pod kątem „mobilizacji”, że można mieszkać pięknie i wygodnie, tworzyć przedmioty z półproduktów. Moim marzeniem była drewniana rama lustra w łazience. Jak się okazało – dla mojego Taty nie było to wyzwanie. Deski spalone słońcem po starej stodole, wkrętarka, olej i rama gotowa. Moja niepowtarzalna i wymarzona rama wisi i nadaje łazience wyjątkowego charakteru. Z tych samych desek Rodzice stworzyli u siebie stolik kawowy w salonie. Często też kupujemy wraz z Mamą te same ozdoby, jednak aranżujemy je w zupełnie inny sposób. Nasze gusta są zbliżone, a więc możemy kupować sobie prezenty w ciemno!
Na Twoich zdjęciach widać pokój dla dziecka. Co poradziłabyś osobom, które dopiero aranżują przestrzeń dla malucha?
Aranżując pokoik dziecięcy priorytetem było dla mnie uzyskanie bardzo przyjemnego dla oka wnętrza, z którego nie będzie chciało się zbyt szybko wychodzić. Nietypowe gabaryty pokoiku nie stanowiły dla mnie problemu na wyznaczenie miejsca do spania oraz do zabawy. Znalazło się też miejsce na podwieszaną huśtawkę, z którą powoli się oswajamy. Rady dla osób urządzających pokoik dla dziecka? Stwórzmy tam klimat, włóżmy w to serce. Nie bójmy się wybierania mebli i dodatków nie pod kolor ścian. Kolorowo – to jest chyba moje hasło przewodnie. U nas zdecydowanie jak na dziewczynkę przystało – różowo i słodko. Jeżeli my jako rodzice czujemy, że „to jest to”, możemy być pewni, że nasza pociecha jest tego samego zdania.
Na Twoim instablogu można zobaczyć białą kuchnię z poprzedniego mieszkania. W nowych wnętrzach głównym kolorem jest beż. Skąd wziął się pomysł na zmiany?
Kuchnia to dosyć rozległy temat. Nabywając nasze pierwsze mieszkanie nie było mowy o innej zabudowie niż biała. Romantyczna, stylowa, klimatyczne oświetlenie oraz witryna – od której wszystko się zaczęło! Wiedziałam, że przeszklone szafki to 100% mojego gustu. Gabaryty wnęki kuchennej pozwoliły więc „zaszaleć”. Białe kuchnie do dzisiaj szalenie mi się podobają, lecz… no właśnie! Z racji, iż biel jest kolorem bardzo uniwersalnym, zrobiło się go wszędzie bardzo dużo. Nie chciałam iść znów w to samo. Z zamiłowania do beżu, kuchnia zmieniła swoją barwę właśnie na ten kolor. Czarne uchwyty i akcesoria dodały pazura oraz nadały kuchni wyrazistości. I tu mój mały sekret, którego nie zauważył chyba nikt - fronty w obu zabudowach są dokładnie te same. Zmianie uległ tylko ich kolor. Uważam, że kuchnia otwarta na salon powinna być „wow” i twierdzę, że udało mi się to osiągnąć.