Mieszkanie 47 m² na nowo. Zobacz perfekcyjną metamorfozę!
Każdy doświadczony projektant jest zdania, że nie istnieją przestrzenie nieestetyczne, a jedynie te o niewykorzystanym potencjale. I rzeczywiście, nawet najmniej obiecujące i nieergonomiczne nieruchomości można zamienić w prawdziwe stylowe perełki. Poniżej prezentujemy jedną z tego typu odsłon. Tym razem to 47-metrowe, dwupokojowe mieszkanie w bloku urządzone w stylu skandynawskim, którego przearanżowanie kosztowało około 100 tysięcy złotych. Podczas remontu projektanci zdecydowali się na kilka ciekawych rozwiązań, m.in. powiększenie salonu o aneks czy zabudowanie okna w kuchni. Rezultaty całościowej metamorfozy mieszkania można podziwiać na poniższych zdjęciach.
Połączenie kuchni z salonem
Jednym z najważniejszych kroków, jakie podjęli projektanci, było powiększenie salonu o część kuchenną. Wcześniej kuchnia była bowiem kameralnym, osobnym pomieszczeniem. Wyburzenie części ścian w niewielkich mieszkaniach to zazwyczaj bardzo dobry wybór – dzięki temu przestrzeń staje się większa optycznie, zyskuje lekkość i o wiele więcej światła. Oczywiście tego typu krok powinien być dobrze przemyślany – m.in. ze względu na przyłącza, które należy na nowo dostosować do projektu. W przypadku prezentowanej metamorfozy projektanci dokonali zmian w instalacji i przenieśli zarówno zlew, jak i kuchenkę.
Po wyburzeniu znacznego fragmentu ściany projektanci uzyskali otwartą część dzienną o wielkości 29 m². Ogromne zmiany zaszły przede wszystkim w przedpokoju i kuchni. W miejscu starej szafy pojawiła się nowa, o wysokich lustrzanych frontach. Dzięki temu wnętrze od razu nabrało lekkości i wizualnie się powiększyło. Kuchnię od części dziennej oddzielono barkiem wykonanym z płyt o identycznym rysunku, co kuchenne blaty. Warto zwrócić uwagę, że okno w kuchni zostało zaślepione. Powodem tego zabiegu był fakt, że otwór okienny wychodził na korytarz. Dzięki jego zabudowaniu przestrzeń stała się bardziej kameralna, a na całej ścianie mogły zagościć modne heksagonalne płytki.
Metamorfoza łazienki
Przed przeprowadzonym remontem w 3,5-metrowej łazience panował chaos. Ściany były wykończone rozmaitymi typami materiałów – poczynając od mozaiki, idąc poprzez płytki, na gładzi kończąc. Półki były wąskie i niezabudowane, przez co we wnętrzu panowało ciągłe poczucie nieładu. Zamontowana armatura natomiast nie miała wspólnego stylistycznego mianownika i była bardzo nieergonomiczna.
Finalna metamorfoza łazienki niezwykle zaskakuje. Projektanci, podobnie jak w pozostałej części mieszkania, zastosowali szaro-białą paletę barw. Na ścianach i podłodze zagościły wielkoformatowe płytki imitujące beton, dzięki czemu wnętrze prezentuje się ciekawie i wielkomiejsko. Aby nawiązać do designu, jaki pojawił się w kuchni, postawiono na elementy heksagonalne oraz stylową, pojemną szafkę podumywalkową. Doskonałym posunięciem było również zamontowanie obszernej kabiny typu walk-in, która nie tylko jest niezwykle wygodna, ale również sprawia, że wnętrze wydaje się wizualnie większe.
Powyższa metamorfoza udowadnia, że nawet z nieciekawych i nieergonomicznych wnętrz można wyczarować prawdziwe perełki! Bardzo ważny jest jednak odpowiedni projekt, właściwy dobór materiałów i dodatków oraz spójna wizja całości mieszkania. Dzięki temu ostatniemu uda Ci się stworzyć nie tylko stylową i komfortową, ale przede wszystkim harmonijną przestrzeń, co pozostaje niezwykle istotne – zwłaszcza w przypadku niewielkich wnętrz.