Stary dom w górach zmienili nie do poznania. Sprawdzamy 250 m² [PRZED I PO]
115-letni, niszczejący dom w Górach Orlickich nadawał się albo do wyburzenia, albo do gruntownej przebudowy. Na szczęście jego właściciele, pani Małgosia i pan Zbyszek, zdecydowali się na to drugie rozwiązanie. Dawny klimat domu urzekł ich bez reszty, dlatego zachowali wiele oryginalnych elementów wiejskiej zabudowy. Zasadniczo zaserwowali jednak wnętrzom całkowitą przemianę. Jak przebiegał generalny remont domu krok po kroku? Jak prezentują się efekty metamorfozy? Za chwilę się przekonacie, że... niesamowicie! Zapraszamy na wirtualny spacer po niezwykłej nieruchomości spod sudeckich szczytów.
Kapitalny remont domu o powierzchni 250 m²
Zanim dom przeszedł generalną metamorfozę, był w fatalnym stanie technicznym. Remontu wymagało zarówno jego wnętrze, jak i fasada oraz najbliższe otoczenie. Przestrzeń budynku składała się z dwóch głównych części – mieszkalnej i gospodarczej – co stanowiło pewien standard w wiejskiej architekturze z początku ubiegłego stulecia. W środku można było napotkać wiele mniejszych, przejściowych pomieszczeń, które straszyły niefunkcjonalnym rozkładem oraz sprawiały, że metraż wydawał się wizualnie mniejszy.
Nowi właściciele postanowili zatem nie tylko wyburzyć wewnętrzne ścianki działowe, ale i powiększyć niektóre otwory okienne. I tak w jednej ze ścian szczytowych zagościło nietuzinkowe okno o kształcie trapezu, z kolei w ścianie bocznej można dostrzec panoramiczne, prostokątne okno będące jednym z trzech źródeł światła naturalnego wpadającego do salonu.
Wokół domu
Od zaniedbanych chaszczy po elegancki skalniak
Sam dom położony jest niezwykle urokliwie, bo tuż u podnóży łagodnej skarpy. Z tyłu domu gospodarze postanowili zaaranżować niewielki, kaskadowy skalniak pełen płożących iglaków, który w swej surowej prostocie stanowi fantastyczne nawiązanie do wysokogórskiego klimatu i jednocześnie scala budynek z naturalnym otoczeniem. Oprócz tego zdecydowali się na zamontowanie zewnętrznych paneli podłogowych, które wyznaczają miejsce kameralnego kącika wypoczynkowego pod chmurką.
Metamorfoza zabytkowych drzwi wejściowych
Ze względu na to, że właścicielom wymarzyła się niezwykła fuzja nowoczesności oraz elementów pamiętających dawne czasy, postanowili zachować jak najwięcej urokliwych, leciwych elementów. Całkowitej metamorfozie uległy piękne, rzeźbione drzwi wejściowe, które najpierw dokładnie opalono, po czym pomalowano jasnoszarą farbą pasującą do elementów na elewacji. Warto zwrócić uwagę, że wcześniej korytarz wyznaczający oś budynku był ślepy. Nowi właściciele postanowili wybić drugie drzwi prowadzące z budynku wprost do ogrodu, dzięki czemu uzyskano korytarz „na przestrzał”, przywodzący nieco na myśl dworkową estetykę.
Zaglądamy do środka
Przestronne wnętrza zamiast ciasnych pomieszczeń
Tak jak wspomnieliśmy w poprzednich akapitach, wcześniej wnętrze domu było podzielone na znacznie mniejsze pomieszczenia. W części prawej, która pierwotnie służyła za tę mieszkalną, wyburzono więc ściany i zaaranżowano przestronną strefę kuchenno-jadalnianą. Projektanci zdecydowali się na przytulny styl skandynawski, który fantastycznie wypada w tego rodzaju budownictwie.
Otwarta jadalnia zachwyca ścianą z cegły
Aby podkreślić sielskość aranżacji, wyeksponowano belki sufitowe pomalowane na biało oraz ścianę z surowej, czerwonej cegły. Część jadalniana została usytuowana w rogu pomieszczenia i oddzielona od strefy kuchennej obszerną wyspą. Przed strefą kuchenno-jadalnianą można dostrzec minimalistyczny kominek przerobiony z dawnego pieca kaflowego. Przewód kominowy pozwolił na postawienie go w miejscu, które tworzy przytulną, wnętrzarską oprawę i zachęca do wejścia w głąb pomieszczenia.
Jasna kuchnia z nutą retro
Zabudowa kuchenna, która wcześniej mieściła się pod oknem, teraz zawędrowała na ścianę obok. Aby zachować konwencję mieszania stylów, projektanci zdecydowali się na jasne, nowoczesne meble oraz niebanalne AGD w stylu retro. Na ścianie ponad blatem roboczym zamieszkały z kolei modne, połyskliwe płytki typu subway, natomiast na podłodze jasne deski, które można napotkać również w pozostałych pomieszczeniach umiejscowionych na parterze domu.
Łazienka z barwnym motywem
Oprócz przestronnego salonu, przedpokoju oraz części kuchenno-jadalnianej, na parterze domu znalazła się również obszerna łazienka z kabiną prysznicową. Architekci zdecydowali się na wykończenie jej dużymi płytkami w kolorze szarym. Aby dodać wnętrzu charakteru i nawiązać do stylistyki drewnianych, wiejskich domów, zastosowano ciekawe dekory imitujące kolorowe deski pełne przetarć.
Sprawdzamy poddasze
Całkowita modernizacja strychu
Po drugiej stronie domu, gdzie wcześniej istniała część gospodarcza, właściciele wymarzyli sobie otwarty, przestronny salon, który będzie pełnił rolę bawialni i części wypoczynkowej. Aby jednak dodać mu lekkości, postanowiono zlikwidować część poddasza. Wcześniej strych pozostawał niezaadaptowany i podzielony ściankami działowymi, przez co stwarzał wyjątkowo klaustrofobiczne wrażenie. Architekci postanowili całkowicie go zmodernizować, co dało szansę na wcześniej wspomniane, częściowe usunięcie strychowej podłogi i zaaranżowanie półotwartego półpiętra z przeszkloną balustradą.
Jasny salon tuż pod więźbą dachową
Niektórych zabieg usunięcia fragmentu sufitu nad salonem może dziwić, jednak w budownictwie skandynawskim jest to bardzo lubiane i często stosowane rozwiązanie. Dzięki niemu można w pełni wyeksponować efektowną więźbę dachową, przy czym samo wnętrze staje się niezwykle jasne i przestronne. Jako że dom miał być w zamyśle nieruchomością letniskową (choć całoroczną), właściciele mogli pozwolić sobie na tego typu ruch, nie potrzebując nadwyżki przestrzeni użytkowej. Warto bowiem nadmienić, że po likwidacji fragmentu strychu, budynek wciąż ma dużą powierzchnię, bo aż 250 m².
Wygodne siedzisko pod salonowym oknem
Aby dodatkowo doświetlić salon, architekci zrezygnowali z dwóch maleńkich okienek, w których miejscu powstało modne, panoramiczne okno. Tuż pod nim stanęło natomiast wygodne, miękkie siedzisko wyłożone kolorowymi poduchami. Jak zapewniają właściciele domu, to właśnie tutaj odpoczywają, dyskutują, czy po prostu podziwiają malowniczy widok zza okna.
Czarno-biała łazienka pod skosami
Po generalnym remoncie poddasza na drugim piętrze domu zagościły sypialnie, druga, obszerna łazienka oraz mały hol pełniący rolę wypoczynkową. Po dniu pełnym atrakcji, właściciele domu mogą zatem skorzystać z łazienkowego spa, a potem zaszyć się wśród przytulnego sypialnianego anturażu, z widokiem na bajkowe, zielone pagórki.
Prezentowany projekt sprawił, że gdzieś w połowie drogi spotkały się dwa światy: dawnych, dobrych duchów przeszłości oraz nowoczesnych rozwiązań pełnych światła. Taki duet to niezwyłe połączenie, które pozwoliło na stworzenie pięknych, jasnych przestrzeni z subtelną nutą minionych lat.