5 pytań do Natalii z Simplife - "Nie lubię podążać za modą, bo wtedy trzeba wszystko często wymieniać"
Entuzjastka minimalizmu, podejmowania świadomych decyzji i życiowej uważności. Na swoim blogu uwagę skupia na rzeczach dobrej jakości, ale jednocześnie pięknych i funkcjonalnych. Poznajcie Natalię - autorkę bloga Simplife, która opowie nam, czym jest dla niej minimalizm i jak wykorzystuje swój pięknie zaaranżowany balkon. Zapraszamy do lektury.
Natalio, w jakim stylu urządzony jest Twój dom?
Mój dom nie jest urządzony w żadnym konkretnym stylu. Nie lubię podążać za modą, bo wtedy trzeba wszystko często wymieniać. Wyrzucać stare, kupować nowe i tak w kółko. W swoim otoczeniu lubię mieć przestrzeń i porządek. Poza tym często zmieniam miejsce zamieszkania, dlatego staram się nie gromadzić rzeczy niepotrzebnie. To mieszkanie również jest wynajmowane, wiele mebli było już na wyposażeniu, więc nie mieliśmy na nie wpływu. Dbam o to, żeby moje mieszkanie było przede wszystkim funkcjonalne. Lubię jak wszystko ma swoje miejsce.
Czym dla Ciebie jest minimalizm?
Zamiast minimalizm wolę używać słowa racjonalizm. Czyli posiadanie tyle ile trzeba. Ani mniej ani więcej. Minimalizm często kojarzy się z zabiedzonym człowiekiem, siedzącym w swoim pustym i sterylnym domu, odmawiającym sobie wszystkiego. Racjonalizm to działanie w zgodzie ze sobą. Bez odmawiania sobie, tego na co mamy ochotę, jednak przy zachowaniu zdrowego rozsądku. Wnętrza również lubię wywarzone. W tych zupełnie surowych i sterylnych źle się czuję. Nie przepadam również za tymi za bardzo przepełnionymi meblami, kolorami i bibelotami. Staram się znaleźć złoty środek.
Jak często dokonujesz zmian w aranżacji swojego wnętrza?
Uwielbiam przemeblowania, więc zmiany pojawiają się często. Zwykle jednak polegają na operowaniu tym, co mam. Poza tym lubię zmiany, w których fajny efekt można osiągnąć małym kosztem. Zmiana zasłon, powieszenie obrazu czy nowa narzuta na łóżko. Albo właśnie przestawianie mebli. Uwielbiam to! Nie dość że zupełnie za darmo mamy nową aranżację mieszkania, to jeszcze jest okazja, żeby gruntownie posprzątać.
Co robisz z przedmiotami, którą są Ci już niepotrzebne lub po prostu Ci się znudzą?
Staram się wyrzucać jak najmniej. Dlatego, po pierwsze, nie kupuję zbyt wiele. Staram się, żeby każdy zakup był przemyślany. Jeśli chodzi o elementy dekoracyjne, to raczej nie ma ich zbyt wiele. W tej kwestii stawiam głównie na roślinność. Nie lubię pamiątek ani innych łapaczy kurzu. Rzeczy, które są mi niepotrzebne, staram się oddawać. Swego czasu należałam do grupy na Facebooku, gdzie można było wymieniać się rzeczami, których już nie chcemy. Ale nie można ich było sprzedawać! Oddałam tam wiele przedmiotów. Wymieniłam je na książki, słodycze lub po prostu za uśmiech.
Czy masz swoje ulubione miejsce w domu?
Przy obecnej pogodzie najbardziej lubię nasz balkon. Jest naprawdę ogromny. Znalazło się tam miejsce zarówno na pracę czy zjedzenie obiadu, jak i na odpoczynek. Bez problemu mieści się tam również moja mata do jogi. Poza tym po prostu lubię nasz kuchnio-biuro-salon. To bardzo jasne pomieszczenie, które podzieliliśmy sobie na trzy strefy. Jest kuchnia z jadalnią, gdzie przygotowujemy nasze posiłki. Dalej część przeznaczona do pracy, oboje pracujemy w domu, więc konieczne było zaaranżowanie przestrzeni na dwa biurka. Swoje, typowo skandynawskie, długo wybierałam, ale jestem z niego bardzo zadowolona. Na końcu znajduje się miejsce odpoczynku. Mamy tam telewizor, ale nie mamy podłączonej żadnej telewizji, dlatego włączamy go tylko wtedy, gdy chcemy obejrzeć jakiś film. Trzeba wtedy podłączyć do niego komputer. Sypialnia jest zupełnie oddzielnym pomieszczeniem. Służącym tylko do spania. Nie przynoszę tam laptopa ani żadnej innej pracy. Na telewizor również się nie zgodziłam, choć mój mąż mocno naciskał ;) Jest tutaj tylko łóżko. Zdecydowaliśmy się na kanapę, ponieważ można ją złożyć, dzięki czemu mam tu swoje zaciszne miejsce do praktyki jogi. Przy zwykłym łożu, nie zmieściłoby się już prawie nic. Jest tu także przestrzeń dla mnie. I duża wbudowana szafa, w której trzymamy ubrania, pościel, ręczniki a także… gry planszowe.